Anglicy też szykują się na lockdown. Ustawiają się w kolejkach za jedną rzeczą
Od jutra lockdown
W Polsce drugi lockdown to być może perspektywa tygodnia (zasugerował to podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki), w Anglii to już tylko kwestia godzin, bowiem ponowne zamrożenie gospodarki rozpocznie się w czwartek 5 listopada, co premier Boris Johsnon ogłosił w minioną sobotę. Lockdown ma potrwać do środy 3 grudnia, czyli niemal miesiąc.
W ciągu tego miesiąca mieszkańcy Anglii nie będą mogli opuszczać miejsca zamieszkania, za wyjątkiem nielicznych uzasadnionych przyczyn, a osoby z różnych gospodarstw domowych nie będą mogły się spotykać w zamkniętych przestrzeniach. W związku z lockdownem zamknięte będą restauracje, bary i puby, a także sklepy z wyjątkiem tych, które sprzedają artykuły pierwszej potrzeby. W odróżnieniu od wiosennego lockdownu zamknięte nie będą natomiast szkoły i uniwersytety.
Brytyjczycy jak informuje powołując się na „The Guardian” Bankier.pl w przededniu lockdownu podobnie jak wiosną zaopatrują się w zapasy gotówki. Potwierdzają to przywołane przez dziennik dane sieci Link z których wynika, że pod koniec ubiegłego tygodnia wypłacono z rachunków bankowych łącznie niemal 175 mln funtów. To średnio o 27 proc. więcej niż zazwyczaj Brytyjczycy wypłacają w niedzielę.
Początek tego tygodnia był z kolei rekordowy pod względem sumy łącznych wypłat pieniędzy z bankomatów. W poniedziałek wypłacono łącznie aż 238 mln funtów. To wartość o 26 proc. wyższa niż zwyczajowa suma wypłat w tym dniu tygodnia. Portal zauważa, że jest to również najwyższa suma wypłat od 16 marca, czyli początku pierwszego lockdownu w tym kraju.
1 . ZUS z dumą wprowadzał nowe rozwiązanie. Jednak efekt decyzji był nie do przewidzenia 2 . ( https://wtv.pl/protest-041120-mh-godek "Godek "wyjaśniła", kto przychodzi na protesty kobiet. Później posunęła się jeszcze dalej") 3. Do szpitali się nie dostaniemy, wchodzi więc nowa strategia walki z COVID 19. Rząd nie ma wyboru
W okresie pierwszego lockdownu, jak przypomina Bankier.pl wartość wypłat z bankomatów spadła o ok. 60 proc., co było efektem nie tylko przestawienia się na płatność kartą, ale też brakiem dostępu do maszyn, które w wielu przypadkach dostępne są wewnątrz placówek handlowych i usługowych.
Tuż przed ponownym lockdownem Brytyjczycy, jak mówi cytowany przez portal dyrektor strategii w Link Graham Mott szykują nie tylko zapasy gotówki, ale też ubrań, wyposażenia domowego i innych dóbr trwałych w związku z czym ruszyli na zakupy.
„Będzie ciężko do świąt”
Premier Boris Johsnon ogłosił drugi lockdown w sobotę 31 października, a miesiąc wcześniej w wywiadzie dla BBC polityk stwierdził, że najbliższe miesiące pandemii będą bardzo ciężkie, a poprawy należy spodziewać się dopiero na wiosnę. - Muszę wam powiedzieć, z całkowitą szczerością, że będzie ciężko aż do świąt Bożego Narodzenia, może nawet dłużej - powiedział premier Wielkiej Brytanii.
- Jeśli porozmawiacie z naukowcami, wszyscy są praktycznie zgodni co do tego, że do wiosny sprawy będą wyglądać diametralnie inaczej i będziemy w innym świecie, to jest normalny cykl takiej pandemii – dodał.
Przypomnijmy, że od początku pandemii na koronawirusa w Wielkiej Brytanii zachorowało ponad 1 mln osób. Z powodu wirusa zmarło ponad 47 tys. osób.