Losy Rafako wciąż niepewne. Podczas sejmowej komisji padła jednak ważna deklaracja

Rafako w tarapatach

Sytuacja w znanej firmie  z branży energetycznej Rafako była tematem czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji ds. energii, klimatu i aktywów państwowych. Wnioskowała o to grupa posłów należących do tego gremium.

O kłopotach istniejącej od ponad 70 lat firmy pisaliśmy na początku roku, powołując się na informacje portalu Business Insider Polska, który dotarł do wewnętrznej analizy przedsiębiorstwa autorstwa PwC. Wskazywała ona, że firma jest o krok przed bankructwem.

Fatalna kondycja firmy, była – jak wskazywali anonimowo jej pracownicy – efektem nieudolnego zarządzania przez jej kierownictwo. - Od kilku lat Rafako było fatalnie zarządzane. Podpisywano umowy z rentownością ujemną na kilkadziesiąt procent. Jak można było zgadzać się na kontrakty na generalne wykonawstwo jakiejś inwestycji, podczas gdy firma nie miała nawet departamentu zarządzania ryzykiem. A wiadomo przecież, że przy tak dużych projektach zawsze coś idzie nie tak. Rafako prowadzono źle, żeby nie powiedzieć tragicznie - mówił portalowi jeden z pracowników Rafako.

Związkowcy zwracali natomiast uwagę, że na stan firmy wpłynęła również polityka. Rządzący miało nie odpowiadać, że firmą zarządzał kojarzony z poprzednią koalicją Mariusz Zawisza (za czasów PO-PSL kierował PGNiG), którego na początku tego roku zastąpił Domagalski-Łabędzki, wiceminister rozwoju w latach 2015-2016, czyli w pierwszym okresie rządów PiS po powrocie do władzy.

Przedstawicielka wspomnianej grupy posłów wnioskujących o informację na temat sytuacji w Rafako Gabriela Lenartowicz (Koalicja Obywatelska) przypomniała podczas obrad komisji, że w styczniu tego roku Sąd Rejonowy w Gliwicach zatwierdził układ w ramach uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego Rafako, które powinno zakończyć się do końca kwietnia tego roku.

Posłanka podkreślała, że wyzwaniem dla Rafako jest powrót na rynek i odtworzenie portfela zamówień w obszarze usług i produkcji, obecnie firma ma bowiem trudność z wystawieniem gwarancji należytego wykonania. Lenartowicz jak podaje Polska Agencja Prasowa przypomniała, że spółka oczekuje na decyzję ARP o przyznaniu finansowania pomocowego w kwocie 50 mln zł w ramach instrumentu „Polityka Nowej Szansy”.

Lenartowicz przekonywała, że dyskusja o ratowaniu Rafako jest  istotną częścią debaty o przyszłości polskiej energetyki”, a ewentualne skutki upadłości firmy to straty dla wielu spółek Skarbu Państwa szacowane na ok. 1 mld zł. Jak pisaliśmy na początku roku, upadek Rafako to również dramat bezrobocia, które wzrosłoby w powiecie raciborskim aż o 77 proc.  Firma zatrudnia obecnie ok. 1300 pracowników.

[EMBED-11]

Ważna deklaracja wiceszefa MAP

Uczestniczący w obradach komisji Zbigniew Gryglas, wiceminister aktywów państwowych podkreślał, że obecna sytuacja Rafako to „wynik wielu różnych zdarzeń, które miały niekorzystny wpływ”. Polityk wskazał tu m.in. upadłość jej głównego akcjonariusza (chodzi o PBG), czy zdarzenia losowe.

- Ministerstwo aktywów i podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa dokładały wszelkich starań, aby te problemy firmy, problemy z płynnością finansową, nie wpływały na realizację kluczowych inwestycji w elektroenergetyce i to się udało osiągnąć – powiedział wiceszef resortu aktywów państwowych, cytowany przez PAP.

Gryglas podkreślił, że choć Skarb Państwa ma jedynie pośredni, niewielki udział w Rafako, resort aktywów państwowych intensywnie analizuje sytuację w tej istotnej na gospodarczej mapie Polski firmie. - Taka firma jest Polsce niezbędna i m.in. dlatego zaangażował się w nią PFR – powiedział wiceminister aktywów państwowych.

Wiceszef resortu aktywów państwowych przypomniał, że niektóre podmioty Skarbu Państwa nie wsparły procesu restrukturyzacji Rafako, ważąc decyzje w tej sprawie m.in. z własną sytuacją. Mimo tych decyzji, jak podkreślił Gryglas proces restrukturyzacji Rafako "przebiega właściwie".

- Chcę zadeklarować, że Skarb Państwa użyje wszelkich dostępnych prawem narzędzi, by wspierać działania firmy, by mogła w przyszłości pełnić rolę dotyczącą transformacji sektora energetycznego – podkreślił wiceminister aktywów państwowych, wskazując tu  na możliwy instrument wsparcia w postaci wspomnianego przez posłankę Lenartowicz programu ARP „Polityka Nowej Szansy” w ramach którego przyznane mogłoby być 50 mln zł.