Port lotniczy, który nie działa. Za to kosztuje wiele milionów i to publicznych pieniędzy
Lotnisko w Radomiu wciąż nieczynne
Lotnisko w Radomiu doczeka się w końcu terminalu? Niebawem ma zostać wyłoniony realizator przedsięwzięcia. “W budynku o powierzchni 30 tys. mkw. znajdzie się m.in. 30 stanowisk do odprawy pasażerów, 10 punktów kontroli bezpieczeństwa i osiem tzw. wyjść do samolotów. Po podpisaniu umowy firmy będą miały 26 miesięcy na realizację przedsięwzięcia” - czytamy.
W rozmowie z “DGP” Piotr Rudzki, rzecznik PPL, powiedział, że z szacunków wynika, że pierwsze samoloty zaczną korzystać z portu w 2022 roku. Lotnisko w Radomiu okazało się inwestycją trudniejszą do realizacji, niż przypuszczano. Budowa terminalu miała wynieść 10 miesięcy, jednak firmy startujące w przetargu postulowały o wydłużenie prac do ponad 24 miesięcy.
Przekroczone koszty
Lotnisko w Radomiu wygeneruje też znacznie większe koszty, niż zakładano. “Najpewniej zostaną też przekroczone zakładane koszty inwestycji. Firma Arup, która sprawdzała, czy lepiej inwestować w lotnisko w Modlinie, czy w Radomiu, przekonywała, że przebudowa tego ostatniego portu będzie szybsza i tańsza. Szacunki mówiły o 425 mln zł, ale już wiadomo, że koszty sięgną minimum 550 mln zł” - pisze gazeta.
“DGP” podaje, że lotnisko w Radomiu ma odciążyć przepełnione Lotnisko Chopina. W PPL chcą, aby zostały tam przeniesione linie czarterowe, jednak nie wiadomo czy przewoźnicy wyrażą na to zgodę. Linie Enter Air przeprowadziły wśród swoich klientów ankietę, z której wynika, że 88 proc. woli wylatywać z Okęcia.
Modlin zyska?
Lotnisko w Radomiu ma opóźnienia, a to daje dobrą pozycję negocjacyjną władzom portu w Modlinie, które chcą aby PPL przestał blokować rozbudowę tego lotniska. Terminal jest często przepełniony, dlatego planowany jest jego remont. - Blokowanie powiększenia terminala staje się bardzo nieracjonalne w sytuacji opóźnień z przebudową Radomia i coraz większym zatłoczeniem portu na Okęciu - powiedział “DGP” Marcin Danił, wiceprezes portu w Modlinie.