Lublin: Próbował udrożnić pisuar, spowodował wybuch. Na miejscu 5 jednostek straży pożarnej
Wybuch w Lublinie w nietypowej sytuacji
Lublin to miasto, które słynie z pięknej starówki, restauracji "Kebab u Polaka" oraz kilku innych atrakcji. Niestety, Lublin nie jest miastem, o którym słyszy się często pod kątem wybuchów. Jak się okazuje, ostatnio do takowego doszło i to w dość niespodziewanym do tego miejscu. O co dokładnie chodzi i jaka była siła eksplozji?
Do wybuchu doszło w Lublinie w sobotę ok. godz. 9:00. Służby ostały powiadomione o wybuchu gazu w budynku Centrum Sportowo-Rekreacyjnego przy ul. Łabędziej w Lublinie. Na miejscu natychmiast zjawiło się pięć jednostek straży pożarnej, czyli 18 strażaków, policja oraz grupa ratowników medycznych. Niestety, ale ilość wysłanej służby była nieadekwatna do zdarzenia, ponieważ do wybuchu finalnie nie doszło. Co takiego więc przypominało gigantyczną eksplozję? Odpowiedź jest zaskakująca.
DZISIAJ W GRZEJE:1. Wchodzi kolejna opłata. Rachunki w górę o 130 zł2. Afera mięsna w Biedronce. Para natychmiast zgłosiła sprawę, gdy odkryła, co znajduje się w opakowaniu
Wybuch w Lublinie i straż pożarna
- Pracownik kompleksu rekreacyjnego chcąc udrożnić pisuar, wsypał do rury znaczną ilość sody kaustycznej. Wskutek połączenia z wodą, doszło do gwałtownej reakcji chemicznej w instalacji kanalizacyjnej, powiedział w rozmowie z polsatnews.pl mł. bryg. Maciej Falandysz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Wybuch w Lublinie to po prostu wytryśnięcie zawartości pisuaru na mężczyznę, który spowodował swoim udrażnianiem ciężką reakcję chemiczną. Zawartość pisuaru wytrysnęła także na całe pomieszczenie, w którym znajdował się pracownik basenu. Skąd więc informacja o wybuchu? Korzystający z kompleksu w momencie, gdy usłyszeli odgłosy byli przekonani, że nie trysnęła toaleta, a wybuchł gaz.