Proponował rozpad Zjednoczonej Prawicy. Ale na rządach PiS sam zbił niemałą fortunę
Z tego artykułu dowiesz się:
Kim jest Janusz Kowalski,
Jakiego majątku dorobił się w ciągu 5 lat,
W jaki sposób polityk się wzbogacił.
Majątek Janusza Kowalskiego
W ostatnim czasie o Januszu Kowalskim zrobiło się głośno ze względu na jego wypowiedzi dotyczące negocjacji w sprawie unijnego budżetu. Janusz Kowalski to zarazem poseł Solidarnej Polski, członek klubu PiS i wiceminister aktywów państwowych, który jeszcze w listopadzie na swoim koncie na Twitterze opowiadał się za zawetowaniem unijnego budżetu tymi słowami:
- Chcą rozbijać UE? Chcą UE „dwóch prędkości”? Trudno. Ich odpowiedzialność. Odpowiedź? Polska jest suwerennym państwem - nie widzę problemu, by w ramach V4 czy formatu Trójmorza stworzyć własny fundusz odbudowy. Będzie lepiej zarządzany, a pozyskany na rynku pieniądz będzie tańszy - przekonywał Kowalski.
To właśnie dzięki między innymi tej i wielu innym wypowiedziom polityk został wzięty na języki mediów. Od samego początku sporu Janusz Kowalski obstawiał za twardym wetem wobec propozycji powiązania wypłaty środków unijnych z mechanizmem ochrony praworządności państw członkowskich.
Kiedy Polska wraz z Węgrami osiągnęły kompromis podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej, Janusz Kowalski w bardzo ostrych słowach odniósł się do decyzji premiera Mateusza Morawieckiego. Radio ZET przypomina też, że "na sobotnim spotkaniu kierownictwa Solidarnej Polski zgłosił nawet odrzucony później wniosek o wyjście tego ugrupowania z koalicji z PiS".
Jak się jednak okazuje, Janusz Kowalski to jeden z beneficjentów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Media donoszą bowiem, że skrajnie prawicowy polityk zbił niemałą fortunę podczas rządów PiS. Jego majątek urósł bardzo szybko i to do sporych rozmiarów.
Biedny wiceprezydent Opola
Jeszcze w 2015 roku, kiedy Janusz Kowalski był wiceprezydentem Opola, polityk w swoim oświadczeniu majątkowym zadeklarował, że dysponuje oszczędnościami w wysokości 4250 euro oraz jest w posiadaniu papierów wartościowych o łącznej wartości 6406,17 zł. Wówczas polityk nie miał żadnych nieruchomości, ani nawet samochodu. Dysponował akcjami spółek Be Freestyle i Proton Relations.
Jego roczny dochód z opolskiego magistratu wynosił 118 453,16 zł, a za zasiadanie w radzie nadzorczej spółki ECO S.A. otrzymywał 38 185,50 zł. Kowalski miał też wówczas spore zobowiązania - zaciągnięte 21 tys. zł na limicie kredytowym w mBanku, przypomina Radio ZET.
Dobra passa Kowalskiego zaczęła się kiedy w 2015 roku PiS zwyciężyło w wyborach parlamentarnych. Ministrem skarbu został wówczas Dawid Jackiewicz, którego Kowalski wspierał w kampanii wyborczej. Niedługo później sam Janusz Kowalski trafił jako prokurent do gazowego koncernu PGNiG. Nie musiał długo czekać, by w końcu dostać się do rady nadzorczej.
Według danych “Wyborczej”, na które powołuje się Radio ZET, polityk zarabiał wówczas 17 tys. zł miesięcznie. Na tym jego droga po spółkach Skarbu Państwa się nie skończyła. Kowalski trafił m.in. do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW).
Majętny polityk z pierwszych stron gazet
Janusz Kowalski piął się po szczeblach kariery niezwykle szybko. W październiku 2019 roku otrzymał mandat poselski, by już dwa miesiące później zostać powołanym na urząd wiceministra aktywów państwowych.
Od 2015 roku kariera Kowalskiego i jego majątek rozwijały się nad wyraz dynamicznie. Z najnowszego oświadczenia majątkowego wynika, że w kwietniu 2020 roku Janusz Kowalski dysponował już oszczędnościami w wysokości 25 948,30 zł, akcjami państwowego Tauronu o wartości ponad 118 tys. zł oraz środkami pochodzącymi z różnych funduszy na łączną kwotę 58 970,51 zł. Ponadto Kowalski stał się posiadaczem 86-metrowego mieszkania o wartości 860 tys. zł (które dzieli z małżonką) oraz prawo do wieczystego użytkowania nieruchomości gruntowej o wartości 22 tys. zł, podaje Radio ZET.
Kowalski jeździ teraz Hondą CRV z 2016 roku o wartości 80 tys. zł. Za zasiadanie w radzie nadzorczej KGHM otrzymał 114 tys. zł, a za zasiadanie w zarządzie PWPW uzyskał ponad 318 tys. zł. Jako minister otrzymuje miesięcznie 6 tys. zł, do tego jeszcze 10 tys. zł z pensji poselskiej i 2,8 tys. zł z indywidualnej działalności - doradztwa w zarządzaniu. Polityk musi też spłacać hipotekę, z której do uregulowania zostało ponad 664 tys. zł.