Majątek Marleny Maląg. Ile zarobiła jako minister rodziny?
W poniedziałek 27 listopada prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł nowy rząd Mateusza Morawieckiego. Znalazła się w nim Marlena Maląg, ale tym razem już nie jako minister rodziny i polityki społecznej. Powierzono jej funkcję szefa Ministerstwa Rozwoju. Dziennikarze portalu money.pl sprawdzili oświadczenie majątkowe członkini tymczasowego rządu. Co odkryli?
Marlena Maląg zarobiła fortunę
Każdego roku osoby, które piastują kierownicze stanowiska państwowe, mają obowiązek złożyć oświadczenie o stanie majątku. Cel tej praktyki to zapobieganie korupcji. W ubiegłym roku ówczesna minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg deklarowała, że zgromadziła ponad 58 tys. zł i udało się jej zaoszczędzić 2 tys. zł (w ujęciu całorocznym). Natomiast w niepełnym oświadczeniu majątkowym za 2023 rok czytamy, że minister zaoszczędziła już 106 tys. zł, czyli prawie dwa razy tyle, ile miała odłożone pod koniec 2022 roku.
Na dzień 21 sierpnia 2023 roku wynagrodzenie szefowej MRiPS wyniosło 144 149 zł, dieta parlamentarna – 30 453 zł (24 tys. zł stanowiła kwota nieopodatkowana), a dochód z tytułu wynajmu mieszkania – 5 tys. zł. Marlena Maląg nie ma pieniędzy w obcej walucie ani papierów wartościowych. Posiada za to wraz z mężem dom o powierzchni 160 mkw. wyceniony na 500 tys. zł oraz 38-metrowe mieszkanie wycenione na 300 tys. zł. Jeździ własnościowym samochodem Toyota Corolla z 2014 roku. To nie koniec.
Co jeszcze posiada minister Marlena Maląg?
Obecna szefowa Ministerstwa Rozwoju jest też właścicielką działki budowlanej o powierzchni 1261 metrów kwadratowych i wartości ok. 100 tys. zł. Co więcej, lata temu nabyła od Skarbu Państwa na wieczyste użytkowanie działkę mającą 429 metrów kwadratowych. W 1993 roku wykupiła ją na własność.
Ile zarabiają posłowie?
Kilka miesięcy temu “Rzeczpospolita” informowała, że parlamentarzyści zarabiali w ubiegłym roku przeciętnie 19,2 tys. zł brutto (uposażenie poselskie w wys. 12826,64 zł brutto oraz 4008,33 zł brutto diety parlamentarnej). To o ponad 2 tys. zł więcej niż się oficjalnie podaje. Miało to wynikać z systemu dodatku do uposażeń, które otrzymują m.in. szefowie podkomisji stałych. Z doniesień “Rz” wynikało, że w 2022 roku działało 60 takich komisji, a "niektóre prawie nigdy się nie zbierają".
Źródła: money.pl, superbiz.se.pl, rp.pl
