Majka Jeżowska opowiedziała, ile przelewa jej ZUS. Przeżyć tylko za to na pewno nie można
W ostatnich tygodniach gwiazdy głośno mówią o wysokości swoich emerytur. Głos w tej sprawie zabarała również Majka Jeżowska. W rozmowie z “Wprost” ujawniła, jakie świadczenie otrzymuje z ZUS.
Nie tylko o emeryturze
W najnowszej rozmowie dla tygodnika “Wprost”, Majka Jeżowska poruszyła kilka ważnych dla niej tematów. Pojawiły się głównie wątki dotyczące pracy i pieniędzy.
Artystka powiedziała, że niewiele osób wie o tym, że sama pisze piosenki. Wyznała również, że z tego powodu wiedziała, że zasługuje na więcej uwagi, lecz kontynuowała swoją działalność.
Liczą się zasięgi
Jak ujawniła Jeżowska w rozmowie dla “Wprost”, chciała ona zasiąść w jury jednego z polskich talent show. Jednakże nikt się z nią nie kontaktował w tej sprawie.
Zdaniem artystki, jest to znak, że nie liczą się wiedza czy umiejętności, a wyłącznie zasięgi. Uważa ona, że ludzie wolą oglądać nic nie umiejących ludzi zamiast chodzić do teatru.
Jeżowska szczerze o emeryturze
Jak wynika z wywiadu udzielonego “Wprost”, Jeżowska jest już emerytką. Przyznała, że świadczenie, jakie otrzymuje z ZUS, jest “żenująco niskie”.
Padły również konkretne liczby. Zakład wypłaca jej 1000 zł co miesiąc, jednak spowodowane jest to tym, że była osobą samozatrudniającą się i niezależną.
Jako dodatkowe powody takiej sytuacji, Jeżowska wskazała również, że nigdy nie była zatrudniona na etacie. Wiedziała również, że będzie otrzymywać emeryturę w takiej właśnie wysokości.