Na kierowców już czeka zupełnie nowy mandat. Rząd po cichu przeforsował nową karę

Mandat za złamanie nowego przepisu

Nowy mandat otrzymamy za złamanie przepisu, który pojawił się w Dzienniku Ustaw nocy z 2 na 3 listopada. W nowelizacji do ustawy o ograniczeniach związanych z pandemią koronawirusa dodano nową kategorię pojazdów, którą będą dotyczyć zmiany.

Do tej pory ograniczenia dotyczące ilości osób przemieszczających się jednym autem dotyczyły tylko pojazdów transportu publicznego, czyli autobusów, tramwajów etc. W nich faktycznie obowiązuje limit miejsc, co często jest napisane choćby na drzwiach pojazdu.

Dodano do tej kategorii bardzo liczną grupę aut. Chodzi o te pojazdy, które w dowodzie rejestracyjnym mają wpisaną liczbę miejsc od 7 do 9. Z reguły są to wszelkiego rodzaju minivany czy busy wykorzystywane do transportu pracowników, ale także specjalne kombi z dokładanymi miejscami w bagażniku.

Samochody z tej kategorii będą więc traktowane tak jak pojazdy transportu publicznego. Oznacza to, że będą traktowane w razie kontroli w podobny sposób, w środku będzie mogła być zajęta jedynie połowa dostępnych miejsc (wraz z miejscem kierowcy).

Są jednak przewidziane pewne wyjątki. Jeśli autem podróżują osoby mieszkające w jednym gospodarstwie domowym, mandatu nie będzie. Podobnie w przypadku pojazdów przystosowanych do transportu osób niepełnosprawnych.

1 . Blisko 10 tys. Polaków wkrótce może dostać specjalne wezwanie. Powód będzie zaskoczeniem 2 . B. Senator Platformy Obywatelskiej nie żyje. Przegrał walkę z koronawirusem 3. Wystarczy że odbierzesz SMS, bez żadnych podejrzeń. Konsekwencje będą opłakane

Rząd obostrzeniami po raz kolejny uderza w firmy

Z racji, że przepisy nie będą dotyczyły np. rodzin wielodzietnych, które często jeżdżą minivanami, to kto może potencjalnie dostać mandat? Jak wskazuje portal WP Autokult, najwięcej stratne będą na tym prywatne firmy, posiadające tego typu auta we flocie.

Minivany, czy busy z większą ilością miejsc to właściwie standard w ekipach budowlanych, które mogły jednym autem dostać się na miejsce pracy. Dlatego też nowe przepisy mogą być dla wielu firm niemałym wyzwaniem i dodatkowymi kosztami związanymi z transportem pracowników np. w dwóch autach.

W przypadku złamania przepisu grozi nam standardowy mandat lub kara administracyjna (którą stosuje się typowo przy przypadkach łamania obostrzeń sanitarnych). Jeśli będziemy mieli pecha i policjant wyśle wniosek o ukaranie do sanepidu, grzywna może wynieść nawet 30 tys. zł.

Odetchnąć z ulgą mogą posiadacze samochodów osobowych do 5 osób. W ich przypadku mogą być zajęte wszystkie miejsca, choć należy pamiętać o maseczkach, jeśli nie jedziemy z osobą, z którą dzielimy gospodarstwo domowe.