O jeden mandat mniej. Senat pozytywnie rozpatrzył zmiany w prawie drogowym

Mandat za brak prawa jazdy?

Mandat za brak prawa jazdy potrzebnego do wylegitymowania się w przypadku kontroli drogowej do tej pory mógł kosztować kierowcę nawet 50 zł. Do tej pory kierowcy nie musieli mieć przy sobie jedynie polisy ubezpieczeniowej OC oraz dowodu rejestracyjnego pojazdu. Wszystko zmieni się za sprawą nowych przepisów, a zapominalscy kierowcy nie będą musieli martwić się o nałożony na nich mandat.

Mandat za brak blankietu prawa jazdy przy sobie odchodzi powoli w niepamięć. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy Prawo drogowe. Nowe przepisy pozwalają kierowcom na nieposiadanie prawa jazdy w przypadku kontroli drogowej, jednakże jest jeden haczyk, który zastrzegło Ministerstwo Cyfryzacji. Co więcej, pakiet deregulacyjny doprecyzowuje także inne przepisy, znosi obowiązek wymiany dowodu rejestracyjnego po kontroli technicznej pojazdu, a także obowiązek wydawania nalepki kontrolnej i karty pojazdu.

Mandatu za brak prawa jazdy przy sobie już nie dostaniemy

Mandat za brak uprawnień do prowadzenia pojazdów nadal będzie obowiązywał. Usprawiedliwianie braku prawa jazdy przed funkcjonariuszem nowymi przepisami nie spowoduje, że kierowcy się upiecze. Dane prowadzącego pojazd będzie można sprawdzić za pomocą Centralnej Ewidencji Kierowców, a sam kierujący pojazdem będzie musiał mieć prawo jazdy w telefonie. Ministerstwo Cyfryzacji zastrzegło, że kierowcy mogą legitymować się prawem jazdy za pomocą aplikacji mObywatel.

Mandatowe nowości związane z posiadaniem prawa jazdy to nie wszystko. Jak podaje resort, z aplikacji mObywatel korzysta już 1,35 mln osób, a po wprowadzonych zmianach będzie ich jeszcze więcej. Kierowcy w aplikacji znajdą dowód rejestracyjny, polisę OC oraz kartę pojazdu. W aplikacji zostanie wprowadzony licznik punktów karnych, dzięki któremu piraci drogowi będą mogli na bieżąco monitorować swój dorobek. Ustawa została przyjęta przez Sejm i czeka na podpis prezydenta.

<