Mandaty dla kierowców będą jeszcze wyższe. Strzeżcie się na parkingach - 1200 zł to jeszcze nic
Ile kosztuje ignorowanie przepisów ruchu drogowego? Wkrótce za najczęściej popełniane wykroczenia będzie trzeba zapłacić więcej. Chce tego między innymi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracyjnych. W jednym przypadku kierowcy dostaną mandat na nawet 5 tys. złotych.
Ministerstwo przygląda się kierowcom
Mandaty muszą być odczuwalne — taka jest myśl przewodnia nowej propozycji Departamentu Porządku Publicznego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jego dyrektorka, Agata Furgała, przedstawiła analizę resortu w tej sprawie w czasie posiedzenia Komisji Infrastruktury w Sejmie. Jak wynika z raportu, kwoty kar za najczęściej popełniane wykroczenia powinny zostać podniesione, by zmotywować kierowców do przestrzegania przepisów. Za co, i kiedy, będziemy musieli zapłacić więcej?
Zobacz też: UE wyda własne dowody osobiste. Państwa członkowskie mają niewiele czasu
Na stacjach benzynowych sypią się mandaty. Za ten błąd przy tankowaniu nawet 3 tys. zł kary Action i Pepco drżą przed rywalem. Nowy dyskont podbija Polskę, klienci wypełniają koszyki po brzegiTaryfikator mandatów do zmiany. “Skutki bywają tragiczne”
W ostatnim czasie Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało przyjrzeć się problemowi wyścigów ulicznych. To wyzwanie, z którym polskie służby mierzą się od dawna, a w ramach procedowania tego projektu, resort opiniuje też nową metodykę wyliczania obligatoryjnego zaboru pojazdu; dla kierowców, którzy wydmuchają powyżej 1,5 promila. Ale MSWiA podkreśla, że uwagi wymagają również te przewinienia, które kierowcy popełniają znacznie częściej.
Ta analiza bierze pod uwagę takie najbardziej newralgiczne elementy, czyli na przykład nieustąpienie pierwszeństwa pieszym [...]. Tam, gdzie wiemy, skutki tego naruszenia prawa czasem bywają wręcz tragiczne, więc to nie jest tak, że nieracjonalnie idziemy z jakąś bardzo wysoką propozycją zmiany, tylko tam, gdzie faktycznie ta wysokość mandatów się już zdezaktualizowała przez te lata – wyjaśnia Agata Furgała.
Wzrosnąć miałby chociażby mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Ten czyn może obecnie kosztować kierowców od 100 do 1200 zł. To jednak inne wykroczenie spędza sen z powiek policjantom. Kara wynosi nawet 5 tys. zł i to jeszcze przed podwyżkami.
Kierowcy zapłacą jeszcze więcej. Kary mogą gwałtownie wzrosnąć
Wśród proponowanych zmian pojawiło się również obniżenie progu, od którego kierowcy płaciliby maksymalną karę za przekroczenie prędkości. Dyrektorka Departamentu Porządku Publicznego podkreśliła, że za politykę karną odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości i nowy taryfikator kar będzie wymagał współpracy obu resortów.
Konieczność nowelizacji podkreślił również dyrektor Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Zaznaczył, że kary powinny być “na tyle dokuczliwe, by odstraszyć kierowców od szybkiej jazdy”.
Niestety w naszej mentalności jest tak to przyjęte, że trochę ryzyko, trochę pośpiech, inne ważniejsze rzeczy niż to bezpieczeństwo. Nad bezpieczeństwem zaczynamy zastanawiać wtedy, jeżeli my będziemy mieli kolizję czy wypadek lub najbliższa rodzina, a nie wszyscy dookoła. Także powinniśmy zacząć wszyscy od siebie — zaznaczył isp. Robert Koźlak.
Obecnie przekroczenie prędkości stanowi drugą główną przyczynę wypadków na polskich drogach, zaraz za nieustąpieniem pierwszeństwa. Zgodnie z aktualnym taryfikatorem mandatów, kary wyglądają następująco:
- do 10 km/h: 50 zł
- od 11 do 15 km/h: 100 zł
- od 16 do 20 km/h: 200 zł
- od 21 do 25 km/h: 300 zł
- od 26 do 30 km/h: 400 zł
- od 31 do 40 km/h: 800 zł
- od 41 do 50 km/h: 1000 zł
- od 51 do 60 km/h: 1500 zł
- od 61 do 70 km/h: 2000 zł
- od 71 km/h i więcej: 2500 zł
Robert Koźlak zaznaczył, że po zmianach najwyższy wymiar grzywny powinien grozić już od przekroczenia prędkości o 51 km/h. Warto podkreślić, że już teraz powyżej 31 km/h wykroczenia są objęte recydywą. Jeśli popełnimy to wykroczenie po raz kolejny w ciągu dwóch lat, możemy zapłacić od 1600 do nawet 5000 zł (od 71 km/h).
