Na Białoruś przyjechało wojsko rosyjskie i serbskie, tuż pod polską granicą. Planują wspólne manewry z Białorusinami

Manewry wojskowe na Białorusi jeszcze w tym tygodniu

Manewry wojskowe na Białorusi mają służyć przećwiczeniu zadań dotyczących walki z terroryzmem. Już 10 września wojska rosyjskie i serbskie zgromadzą się Brześciu na zachodzie Białorusi, aby usprawnić podejmowanie wspólnych skoordynowanych działań. Forsal podaje, że wraz z żołnierzami białoruskimi utworzą wielonarodową grupę taktyczną. Manewry wojskowe na Białorusi potrwają do wtorku 15 września.

Organizowanie ćwiczeń tuż przy granicy z Polską budzi wątpliwości z uwagi na niestabilną sytuację naszego wschodniego sąsiada. Kraj jest w dalszym ciągu pogrążony w protestach po wyborach prezydenckich, które odbyły się w sierpniu 2020 r. Rosja zadeklarowała, że jest gotowa udzielić pomocy Aleksandrowi Łukszence w tłumieniu społecznych buntów. Na obietnicach się jednak na razie zakończyło, ponieważ, jak tłumaczą eksperci, rosyjska interwencja na Białorusi będzie miała miejsce wtedy, gdy pojawi się wyraźna chęć poluzowania stosunków białorusko-rosyjskich.

Manewry wojskowe na Białorusi to dopiero początek

Po manewrach wojskowych na Białorusi na kolejne miejsce ćwiczeń wyznaczono Rosję. Jesienią tego roku odbędzie się tam szkolenie pod nazwą "Kaukaz 2020 r.". Wezmą w nich udział nie tylko Rosjanie, ale i żołnierze państw z Szanghajskiej Organizacji Współpracy i Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Brak udziału w ćwiczeniach zadeklarowali już żołnierze z Azerbejdżanu.

Portal defence24.pl przekazuje, że ćwiczeniom zdecydowanie sprzeciwiają władze Ukrainy. W odpowiedzi na "Kaukaz 2020" Ukraina zorganizuje na południu kraju taktyczne manewry dowódczo-sztabowe "Zjednoczone Wysiłki 2020". Początek ćwiczeń zaplanowano na wrzesień tego roku.