Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Policja, służby, masowe kontrole. Szumowski właśnie zapowiedział najazd na sklepy, nie będzie litości
Maria Glinka
Maria Glinka 03.08.2020 02:00

Policja, służby, masowe kontrole. Szumowski właśnie zapowiedział najazd na sklepy, nie będzie litości

Maseczki w sklepie
Andrzej Iwanczuk/Reporter

Policja i sanepid sprawdzą, czy Polacy noszą maseczki

Na antenie radiowej Jedynki minister zdrowia Łukasz Szumowski odniósł się do sytuacji związanej z nieprzestrzeganiem obowiązku noszenia maseczki w sklepie. Szef resortu wskazał, że nie istnieją medyczne przeciwwskazania do zakrywania nosa i ust, a maseczki można zastąpić przyłbicami. Zaapelował do Polaków o rozsądek i przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego, które mogą uchronić nas przez radykalnym rozwojem poziomej transmisji koronawirusa, jak podaje Onet.

Rząd nie zwleka i stawia na szybkie i zdecydowane działania, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Szumowski zapowiada kontrole w sklepach, w które zaangażuje się zarówno policja, jak i służby sanitarne. Weryfikacji zostanie poddane przestrzeganie nakazu nakładania maseczki zarówno przez klientów, jak i pracowników. "Tutaj niestety trzeba przypomnieć ludziom, że jest prawo obowiązujące. Trzeba nos i usta zasłaniać, nie ma wymówek medycznych", dodał minister zdrowia.

Rząd rozważa wprowadzenie nowych zasad dotyczące wesel

Szumowski zdecydowanie wypowiedział się nie tylko w kwestii maseczek, ale i na temat organizacji wesel. Jego zdaniem dobrym rozwiązaniem może być wprowadzenie obowiązku rejestracji wesela, aby łatwiej było dotrzeć do gości w razie pojawienia się na uroczystości osoby zakażonej koronawirusem. "W tej chwili dopuszczalne jest 150 osób i trzymajmy się tego, to nie może być 300-400. Trzymajmy się reguł rozsądku i obostrzeń sanitarnych", skomentował.

W Polsce padł rekord w liczbie zakażeń aż trzy dni z rzędu. 30 lipca odnotowano 615 nowych przypadków koronawirusa, 31 lipca - już 657, a 1 sierpnia - 658. Zdaniem Szumowskiego radykalny przyrost zachorowań to "efekt dwóch rzeczy: trochę rozluźnienia, mamy parę ognisk z imprez rodzinnych – wesel i innych spotkań".