Miliony złotych zablokowane na rachunkach bankowych
Według danych Ministerstwa Finansów, w pierwszym kwartale br. liczba blokad rachunków bankowych z wykorzystaniem STIR wzrosła o ponad 54% rdr. W tym samym czasie o przeszło 17% rdr. zwiększyła się liczba zablokowanych rachunków. Ostatnio łączna wartość zatrzymanych środków urosła o przeszło 41% rdr. i była na poziomie ponad 22,4 mln zł. Natomiast łączna wartość szacowanych uszczupleń publiczno-prawnych spadła z ponad 66,3 mln zł do 59,8 mln zł, czyli o ok. 10%.
Fiskus coraz częściej blokuje
– W mojej ocenie, pomimo ww. wzrostu liczby blokad, narzędzie to w dalszym ciągu jest relatywnie rzadko stosowane. Z danych GUS-u z początku 2023 roku wynika, że w Polsce mamy prawie 5 mln firm, a zatem zbliżoną ilość rachunków bankowych możliwych do zablokowania. Z tej perspektywy, 91 blokad dokonanych w I kwartale br. z pewnością nie jest zatrważającym zjawiskiem, a raczej świadczy o marginalnym wykorzystywaniu tego narzędzia. Na etapie projektowania tego rozwiązania Ministerstwo Finansów szacowało, że rocznie będzie blokowanych około 4,6 tys. rachunków. A więc tylko widać procentowy wzrost – komentuje Ewa Flor, doradca podatkowy z Kancelarii ATL Accounting & Payroll.
Według Marka Niczyporuka, doradcy podatkowego z Kancelarii Ars AEQUI, należy rozważyć kilka przyczyn tego wzrostu. Po pierwsze, istnieje możliwość, że wynika on z rosnących nieprawidłowości po stronie podatników. Może to oznaczać, że więcej osób nie przestrzega obowiązujących przepisów podatkowych lub popełnia błędy w swoich rozliczeniach. Po drugie, nie jest wykluczone zaostrzenie kursu UCS i KAS wobec podatników. Organy skarbowe są bardziej czujne na potencjalne nieprawidłowości lub są bardziej zmobilizowane do ich wykrywania. Trzecią opcją jest coraz lepsze typowanie przedsiębiorców do weryfikacji. To oznaczałoby, że organy kontrolne są w stanie skuteczniej identyfikować podatników, którzy mogą być zagrożeniem dla systemu podatkowego.
Zablokowane milionowe środki
Ponadto resort informuje, że w I kwartale br. łączna wartość zablokowanych środków finansowych wyniosła 22,47 mln zł (12,29 mln zł – Szef KAS, 10,18 mln zł – NUCS). To o 41,2% więcej niż od stycznia do marca 2022 roku. Wówczas było to 15,91 mln zł (7,29 mln zł – Szef KAS, 8,62 mln zł – NUCS).
– Jeśli weźmiemy pod uwagę przykładowo dane z zakończonych w 2022 r. kontroli podatkowych, których ustalenia wyniosły 3,179 mld zł, to ponad 22 mln zł wydaje się relatywnie niewielką kwotą, tym bardziej że mówimy tutaj o sumie środków zablokowanych jedynie tymczasowo, która niekoniecznie odzwierciedla ostateczne ustalenia podatkowe z tego źródła. Zastosowanie blokady ma na celu zabezpieczenie potencjalnych należności podatkowych i uniemożliwienie ukrywania lub przenoszenia ich. Kwota zablokowanych środków może być jedynie fragmentem pełnych ustaleń podatkowych – analizuje Ewa Flor.
Liczba kontroli prawdopodobnie wzrośnie
– Zmiany przepisów, które miały miejsce w ostatnich latach, zdecydowanie utrudniają nieuczciwym podatnikom możliwość osiągania nieuprawnionych korzyści podatkowych. Dlatego też ten nieznaczny spadek odczytywałbym jako wynik efektywności wielu wprowadzonych narzędzi prawnych, które mają przeciwdziałać wyłudzeniom. Oszuści podatkowi na pewno nie znikną. Ale skala oszustw nie powinna – a na pewno nie w sposób znaczący – rosnąć w najbliższych latach – stwierdza Jakub Warnieło.
– W nadchodzących miesiącach można raczej oczekiwać kontynuacji wysiłków organów skarbowych w zakresie identyfikacji i ścigania podmiotów zaangażowanych w nieprawidłowości podatkowe. Jednak nie powinny zapominać o tym, że zdecydowana większość przedsiębiorców działa w sposób uczciwy, a część nieprawidłowości wynika z wadliwej legislacji. Często zdarza się, że organy skarbowe w sposób bardzo instrumentalny interpretują pojęcie obejścia przepisów prawa podatkowego, kwestionując także prawidłowe rozliczenia – podsumowuje Marek Niczyporuk.
źródło:MondayNews