Minecraft i Fortnite z nielegalnymi praktykami? Popularne gry pod lupą KE
Komisja Europejska ma sprawdzić kontrowersyjne praktyki producentów wyjątkowo popularnych gier. Chodzi m.in. o Minecrafta i Fortnite’a, w które w sumie może grać nawet ok. 0,5 miliarda ludzi na całym świecie. Skarga, która wpłynęła do europejskiej instytucji dotyczy łamania przepisów o ochronie konsumentów. Producenci tych gier mają bowiem manipulować i naciągać graczy.
Ochrona konsumentów, a praktyki producentów
Skargi do Komisji Europejskiej wpłynęły na producentów gier Minecraft, Fortnite, Clash of Clans oraz całościowo na EA Sports. Według oskarżenia dopuszczają się oni manipulowania graczami i stosowania mechanizmów mających na celu zmuszanie ich do ponoszenia dodatkowch wydatków w tak zwanych mikropłatnościach. Takie praktyki są niezgodne z obowiązującymi w Unii Europejskiej przepisami o ochronie konsumentów.
Intel w kryzysie, ale Polski nie odpuści? Gawkowski: mieszkają we Wrocławiu, z końcem roku wbiją łopatyProwokowanie oraz manipulacje
Głównym celem działań wydawców wymienionych tytułów jest prowokowanie grających w nie osób do wydawania prawdziwych pieniądzy na wirtualne waluty i mikrotransakcje oferujące specjalne przedmioty, klejnoty, monety, złoto czy wyglądy przedmiotów oraz strojów dla postaci. Z reguły takie dodatki powinny mieć wyłącznie charakter estetyczny bez wpływu na rozgrywkę i nie powinny zapewniać kupującym je osobom żadnej rzeczywistej przewagi (pay-to-win). W praktyce bywa z tym niestety różnie.
Zarzuty dotyczą jednak nie braku balansu w grach, a braku przejrzystości w kwestii wartości walut i cen poszczególnych ficzerów, które można za ich pośrednictwem nabywać. Ponadto dochodzi kwestia braku jasnych zasad przeliczania waluty rzeczywistej na tę wirtualną. Jeśli wybrany przedmiot kosmetyczny w grze kosztuje na przykład 100 kwiatuszków, to nie wiadomo, czy w istocie jest to przykładowo 10, czy też 1000 zł.
Setki euro na mikrotransakcje
Sprawa jest o tyle poważna, że najbardziej podatne na podobne praktyki są dzieci, które masowo ogrywają tytuły takie jak Minecraft i Fortnite. Jak podają unijne statystyki, w które akurat może być ciężko uwierzyć, średnio mają one wydawać miesięcznie aż 395 euro na zakupy w grach.
Komisja Europejska będzie teraz badać sprawę i praktyki producentów gier, a jeśli okaże się, że rzeczywiście oskarżenia mają konkretne podstawy, wszczęte zostanie formalne postępowanie.
Autorami skargi do KE są unina organizacja konsumentów BEUC oraz 22 organizacji z 17 krajów UE, w tym polska Federacja Konsumentów.