Minister edukacji o szczegółach kolejnego roku szkolnego i o nauce zdalnej. Czego można się spodziewać?
Minister edukacji: nauczanie stacjonarne jest lepsze
W rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną minister edukacji Dariusz Piontkowski zabrał głos w sprawie przyszłego roku szkolnego. Na decyzję w sprawie dalszej ogranizacji pracy czekają nie tylko uczniowie i ich rodzice, ale również nauczyciele.
Przez ostatnie trzy miesiące dzieci pozostawały w domach, ucząc się zdalnie. Zdaniem ministra edukacji "udowodniliśmy, że możemy uczyć na odległość, ale taka forma nauki nie zastąpi bezpośredniego kontaktu nauczyciela z uczniami". Piontkowski podkreślił, że nauczanie stacjonarne jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem i powinno zostać jak najszybciej przywrócone. Podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie będzie poprzedzone konsultacjami z głównym inspektorem sanitarnym i ministrem zdrowia.
Minister edukacji chce, aby dzieci wróciły do szkół, ale w reżimie sanitarnym
Minister edukacji zakłada, że "od września wrócimy do stacjonarnych zajęć w szkołach", co będzie stanowiło kolejny etap luzowania pandemicznych obostrzeń. 2 lipca GIS wydał zezwolenie na przywrócenie grup 25-osobowych w przedszkolach, a Piontkowski jest przekonany, że jeżeli pandemia nie przyspieszy to sanepid równie pozytywnie zaopiniuje powrót do nauczania w szkołach. Szef resortu zastrzega, że wznowienie zajęć stacjonarnych nie będzie oznaczało rezygnacji z reżimu sanitarnego. Wśród wytycznych z całą pewnością znajdzie obowiązek częstego i dokładnego mycia rąk. Niewykluczone, że dzieci chore nie będą wpuszczane do placówek oświatowych. Minister edukacji liczy, że sytuacja epidemiczna w Polsce pozwoli na ograniczenie restrykcji w szkołach do minimum.
Dyrektor samodzielnie zarządzi powrót do kształcenia online? Minister edukacji nie wyklucza
Prawnicy i resort zgodnie twierdzą, że słuszne byłoby wprowadzenie regulacji, dzięki którym dyrektor mógłby zarządzić natychmiastowy powrót do nauczania zdalnego w sytuacji wzmożonego zagrożenia epidemicznego. "Dziś minister edukacji może zawiesić funkcjonowanie szkół na terenie całego kraju, województwa, gminy lub powiatu, ale jednej szkoły lub klasy już nie. Dlatego stworzymy przepisy, które pozwolą dyrektorowi przejść na zdalne nauczanie, jeśli dojdzie do sytuacji nadzwyczajnej, np. zakażenia, powodzi, zerwania dachu" - wyznał Piontkowski.
Mimo trudnych tygodni minister edukacji pozytywnie ocenia naukę zdalną i nie widzi przeszkód, aby system do jednolitego kształcenia na odległość (epodręczniki.pl) nie miałby być wykorzystywany także w trakcie zajęć stacjonarnych. Jego zdaniem polska edukacja pozytywnie zdała pandemiczny test i trzeba korzystać z wypracowanych już rozwiązań.