Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Monety z PRL sprzedawane za rekordowe sumy. Polacy mają ich jeszcze dużo w domach
Wiktoria Pękalak
Wiktoria Pękalak 24.04.2021 02:00

Monety z PRL sprzedawane za rekordowe sumy. Polacy mają ich jeszcze dużo w domach

Monety z PRL-u warte krocie
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Monety z PRL mogą okazać się prawdziwą żyłą złota. Za niektóre płaci się więcej niż za pieniądze z okresu Cesarstwa Rzymskiego. Aluminiowe krążki o nominale 10 groszy z 1973 r. sprzedawane są za 24 tys. zł.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Ile warte są monety z okresu PRL-u

  • W co warto inwestować

  • Od czego zaczynają osoby zaczynające na rynku numizmatycznym

Monety z PRL-u warte krocie

Monety z PRL-u są warte majątek. Mimo że wciąż najwięcej można zarobić na polskich dukatach i talarach, monety z okresu władzy ludowej również są sporo warte, a przecież każdy może mieć je w swoich szufladach.

Hossa na rynku numizmatycznym trwa już dobry rok. Za pierwszą falę wzrostu na rynku numizmatycznym odpowiedzialni są kolekcjonerzy, jednak w kolejnych miesiącach dołączyli do nich inwestorzy.

Damian Marciniak, szef Gabinetu Numizmatycznego D. Marciniak tłumaczył w rozmowie z portalem Business Insider, że już jesienią ubiegłego roku można było zaobserwować rosnącą liczbę osób, które w rynku numizmatycznym znalazły świetny sposób na inwestycję.

Nic dziwnego - najlepiej znane sposoby inwestowania pieniędzy okazują się nieaktualne - m.in. lokaty stały się całkowicie nieopłacalnym sposobem oszczędzania pieniędzy. Warto jednak inwestować z głową - osoby, którym brakuje wiedzy, często dają się ponieść emocjom, dlatego często przepłacają za monety, które są względnie dostępne, pomijając okazy, które naprawdę są warte uwagi, ocenił Damian Marciniak.

Najwięcej warte monety z PRL-u i dukaty

Mimo że największe wartości na rynkach numizmatycznych osiągają dukaty i talary z okresu starej Polski, również monety czasów PRL osiągają spore sumy. Damian Marciniak zdradził, że większość kolekcjonerów i inwestorów swoją przygodę z numizmatyką zaczyna właśnie od komunistycznych monet. Ten rynek odznacza się na pewno dużo większą płynnością niż w przypadku staropolskich dukatów i talarów.

Osoby, które początkowo interesują się monetami z PRL-u, chętnie przechodzą potem na okres międzywojnia, z którego ceny monet coraz mocniej szybują w górę. Przykładowo najpospolitszy rocznik monety z Nike był wyceniany jeszcze 2-3 lata temu na 300–400 zł, dziś kosztuje ponad 1,5 tys. zł.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]

Tagi: