Można nawet stracić auto. Bardziej dotkliwe kary właśnie weszły w życie

Reforma Kodeksu karnego

Początek października oznacza początek obowiązywania przełomowych zmian prawnych. W ramach reformy przeprowadzonej z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości, nowe przepisy zaczęły obowiązywać pierwszego dnia miesiąca.

Liczba zmienionych ustaw jest spora. Jak podaje Gazeta.pl, mowa nawet o przeszło 20 aktów prawnych, które uległy zmianie wskutek reformy przegłosowanej przez parlament kilka miesięcy temu.

Nowe kary terminowe

Sporym przełomem jest likwidacja kary 25 lat pozbawienia wolności. Reforma podniosła bowiem górną granicę terminowej kary więzienia do 30 lat i zlikwidowała trzykondygnacyjną strukturę kar. Jak zaznacza Gazeta.pl, teraz możliwe jest zasądzenie kary np. 18 lat więzienia przez sąd, zaś za zabójstwo będzie grozić 30 lat więzienia.

W przepisach pojawiła się również kara bezwzględnego więzienia. Zostanie ona nałożona na te osoby, które już raz były skazane na min. 20 lat więzienia za gwałt, morderstwo, terroryzm czy przestępstwo przeciwko powszechnemu bezpieczeństwu, bądź stałe zagrożenie dla otoczenia, jakie stanowi sprawca popełnionego czynu.

Znacznie ostrzejsze kary dla kierowców

Prowadzący pojazdy muszą się mieć na baczności - reforma poważnie zaostrzyła kary przewidziane dla tej grupy osób. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym będąc pod wpływem alkoholu bądź narkotyków, kierowcy będzie grozić nawet 20 lat więzienia (minimalna kara to 5 lat). Ciężki uszczerbek na zdrowiu ofiary to z kolei nieco niższa kara - od 3 do 16 lat więzienia.

Z informacji Gazety.pl wynika również, że ucieczka z miejsca wypadku przez osobę chcącą uniknąć kontroli poziomu alkoholu od październikowej reformy jest karana. Tacy kierowcy będą podlegali takim samym karom co kierujący pod wpływem alkoholu.