Na Podkarpaciu miasta zaczynają racjonować wodę. Susza zbiera coraz większe żniwo
Z powodu suszy i ekstremalnych upałów zaczyna brakować wody w kranach. Najgorzej sytuacja wygląda na Podkarpaciu, gdzie Łańcucki Zakład Komunalny apeluje do mieszkańców o używanie jej tylko do niezbędnych czynności.
Łańcucki Zakład Komunalny (ŁZK) zaapelował do mieszkańców miasta o nienapełnianie wodą przydomowych basenów oraz niepodlewanie upraw, a używanie wody jedynie do przygotowywania żywności i higieny osobistej.
Przerwy w dostawach wody
Sytuacja z dostępem do wody jest tak tragiczna, że niektóre gminy muszą decydować się na przerywanie dostaw wody. Na taki krok musiał zdecydować się już m.in. Łańcut i Przeworsk w woj. podkarpackim, podaje money.pl.
Na stronie ŁZK czytamy, że w niektórych lokalizacjach w mieście od 16.00 trwa przerwa w dostawach wody i potrwa do godz. 19.00. Od godz. 22.00 do 5.00 przewidziane jest odłączenie wody dla kolejnych części Łańcuta.
ŁZK pisze do swoich klientów także o tym, że największe zużycie wody ma miejsce w godzinach 20.00 - 22.00, kiedy mieszkańcy podlewają swoje ogródki. Zakład apeluje więc o nieużywanie wody w celach innych niż niezbędne.
Polska ma wyjątkowo małe zasoby wody
Polska jest jednym z krajów o najmniejszej ilości zasobów wodny pitnej w Europie. Na rządowych stronach czytamy, że zasoby wody pitnej w Polsce, to 1580 m sześc. na jednego mieszkańca rocznie, a to wskaźnik podobny do Egiptu, którego większość terenu pokrywa pustynia.
Można więc spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości również inne regiony Polski zdecydują się na przerwy w dostawach wody. Problemy na pewno czekają rolników, którzy nie będą mieli czym nawadniać upraw.