Nagły zwrot w sprawie aptek. Zaskarżono ustawę
Dwa miesiące po podpisaniu przez prezydenta ustawy dotyczącej aptek, dokonał się niespodziewany zwrot w sprawie. Ustawa została bowiem zaskarżona przez Konfederację Lewiatan do Komisji Europejskiej. Podzielenie przez KE opinii Konfederacji oznaczać będzie spore problemy dla Polski.
Ustawa o aptekach zaskarżona
Cała historia zaczęła się we wrześniu. Wtedy to prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zmieniającą ubezpieczenia eksportowe gwarantowane przez Skarb Państwa, w których znalazły się zapisy prawne dot. aptek. Jak wskazuje serwis biznes.interia.pl, zostały one skierowane do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.
Nie wszyscy byli jednak zadowoleni z obrotu spraw. W przestrzeni publicznej pojawiło się sporo krytyki dotyczącej nowych przepisów - największa część dotyczyła wprowadzonego terminu “przejęcia kontroli nad apteką”, który według portalu biznes.interia.pl może pozwalać na cofanie zezwoleń na prowadzenie aptek.
Pukają do drzwi domów w całej Polsce. Jeśli cię przyłapią, zapłacisz krocieSkarga do Komisji Europejskiej
Jedną z organizacji, której nie spodobały się zapisy ustawy, jest Konfederacja Lewiatan. Według informacji serwisu biznes.interia.pl, to właśnie ona zaskarżyła ustawę do Komisji Europejskiej, wskazując na starcie, że ustawa została uchwalona niezgodnie z prawem poprzez poprawkę. Tymczasem polskie przepisy nie pozwalają na dodawanie za pomocą poprawek zapisów, które nie dotyczą zakresu przedmiotowego ustawy.
Konfederacja Lewiatan wskazuje również na problem wywłaszczania przedsiębiorców. Portal biznes.interia.pl podaje za organizacją, że ma to spowodować nie tylko spadek liczby aptek w Polsce, ale również ograniczenie dostępu do leków i zahamowanie rozwoju opieki - a co za tym idzie, mocno na reformie stracą pacjenci.
Polsce grożą konsekwencje
Według słów zastępczyni dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan Kingi Grafy przytaczanych przez biznes.interia.pl, Polska jest najbardziej regulowanym rynkiem aptecznym na całym Starym Kontynencie. Każda kolejna reforma przepisów powiększa chaos, a w tej chwili potrzebny jest spokój i stabilna sytuacja prawna.
Co się stanie, jeżeli Komisja Europejska uzna skargę za zasadną? Według wypowiedzi prof. Renaty Mieńkowskiej-Norkiene z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego przytoczonej przez serwis biznes.interia.pl, Polska może mieć niemałe kłopoty. Najpierw poprosi polski rząd o ustosunkowanie się do sprawy w ramach formalnej notyfikacji. Potem może podjąć decyzję o wezwaniu naszego kraju do eliminacji problemu w ciągu roku - kolejnym krokiem jest już tylko Trybunał Sprawiedliwości UE.
