Nawet 500 zł mandatu dla rowerzystów. Te wykroczenia Polacy popełniają najczęściej

Wiosna to czas, gdy na ulicach pojawia się coraz więcej rowerzystów. Niestety wielu z nich nie zdaje sobie sprawy z przepisów obowiązujących na drodze i poza nią. Jakie wykroczenia najczęściej popełniają cykliści i z jakimi konsekwencjami muszą się liczyć?
Sezon rowerowy rusza, a wraz z nim kontrole
Wielu rowerzystów czeka na pierwsze ciepłe dni, aby rozpocząć sezon. Choć kalendarzowo przypada on na marzec, to zmienna pogoda i chłodne temperatury często opóźniają moment pierwszej przejażdżki.
Gdy ulice wypełniają się jednośladami, wzrasta również liczba policyjnych kontroli. Funkcjonariusze bacznie obserwują zachowanie rowerzystów, zwłaszcza pod kątem łamania przepisów. W 2024 roku odnotowano 90 118 wykroczeń związanych z jazdą na rowerze - liczby mówią same za siebie.

Czego nie wolno robić na rowerze?
Statystyki nie pozostawiają wątpliwości. Najczęściej rowerzyści otrzymują mandaty za jazdę po chodniku (17 932 przypadki) oraz za przejeżdżanie rowerem przez przejście dla pieszych (15 471 przypadków). To dwa podstawowe przewinienia, które mogą skutkować mandatem w wysokości od 50 do 100 zł. Niestety, wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy, że jazda po chodniku jest dozwolona tylko w wyjątkowych sytuacjach - gdy nie ma drogi dla rowerów, a ruch na jezdni jest niebezpieczny (ograniczenie prędkości powyżej 50 km/h)
Do innych często popełnianych wykroczeń należą:
- jazda bez wymaganych świateł - 8 326 przypadków,
- korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy - 1 708 przypadków,
- niezachowanie pierwszeństwa przejazdu - 1 318 przypadków,
- niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej - 1 305 przypadków.
Każde z tych wykroczeń może skutkować mandatem, a w skrajnych sytuacjach - nawet odebraniem roweru przez policję.

Ile kosztuje nieznajomość przepisów?
Mandaty dla rowerzystów mogą wynosić od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Przykładowo:
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych to mandat od 50 do 500 zł,
- jazda po chodniku lub przejściu dla pieszych - od 50 do 100 zł,
- brak oświetlenia - 100 zł,
- używanie telefonu w trakcie jazdy - 200 zł.
Warto pamiętać, że oprócz konsekwencji finansowych, lekceważenie przepisów może prowadzić do groźnych wypadków.
Problem kurierów na elektrycznych jednośladach
Odrębną kwestią, na którą uwagę zwracają zarówno policja, jak i piesi oraz rowerzyści, jest problem elektrycznych pojazdów wykorzystywanych przez kurierów. Coraz częściej dostawcy jedzenia poruszają się szybkimi jednośladami, które rozwijają prędkość do 50 km/h. Nie spełniają one definicji roweru, ale mimo to korzystają ze ścieżek rowerowych i chodników. Zdaniem ekspertów transportowych stwarza to ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Jak przyznaje Łukasz Puchalski, pełnomocnik rowerowy warszawskiego ratusza, liczba takich pojazdów stale rośnie, a przepisy wciąż nie nadążają za rzeczywistością. Tymczasem niektóre miasta rozważają zaostrzenie regulacji.
Warto pamiętać, że bezpieczeństwo na drodze zależy nie tylko od kierowców samochodów, ale także od samych rowerzystów. Jeśli planujesz rozpocząć sezon, upewnij się, że znasz i stosujesz się do zasad - dla własnego dobra i innych uczestników ruchu.





































