Niecodzienna interwencja służb w Biedronce. Klienci zaskoczeni
Na klientów łódzkiej Biedronki czekała niespodzianka. Codzienne zakupy zakłóciła wizyta straży miejskiej w markecie. Powodem było zaskakujące znalezisko pod paletami.
Kolejna afera w Biedronce?
Biedronka ostatnio wciąż przyciąga uwagę. Jeśli nie ze względu na cenową “wojnę” z Lidlem, to przez strajk rolników. Tym razem jednak powód był zupełnie inny. Wszystko zaczęło się, kiedy kilka dni temu jeden z klientów zauważył coś dziwnego na podłodze. O sytuacji została powiadomiona staż miejska. Funkcjonariusze wkrótce zjawili się na miejscu i skupili wokół palety z olejem.
Biedronkę odwiedził niespodziewany gość
Na czas działania straży miejskiej sklep musiał zostać zamknięty. Akcja z udziałem niecodziennego znaleziska pod paletą nie była prosta, w końcu jednak okazało się, że nowym klientem sklepu była nutria. Może skusiła ją nowa akcja Biedronki?
Zwierzak schował się pod paletami i za nic nie chciał wyjść. Była to nutria widziana nie raz na Stawach Jana, która do środka dostała się najprawdopodobniej w trakcie nocnej dostawy, relacjonował jeden ze strażników miejskich.
Nutria uratowana
Mimo że nie było to proste, zwierzątko udało się w końcu wydostać spod palety. Strażnicy poinformowali, że nutria została przewieziona do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt i przekazana w ręce jego pracowników. Obecnie dochodzi do siebie i niedługo wróci na wolność. Pracownikom Biedronki pozostaje mieć nadzieję, że to koniec interwencji służb mundurowych w najbliższym czasie.
źródło: fakt.pl