BiznesINFO.pl Polska i Świat Rząd zamiast wyhamować, to rozpędza się z obostrzeniami. Był 17 stycznia, minister już mówi o 1 lutego i później
Pxhere CC0

Rząd zamiast wyhamować, to rozpędza się z obostrzeniami. Był 17 stycznia, minister już mówi o 1 lutego i później

11 stycznia 2021
Autor tekstu: Maria Glinka

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są nowe decyzje w sprawie obostrzeń

  • Co musi się stać, aby rząd zaczął łagodzić restrykcje po 1 lutego

  • Co na temat sytuacji epidemicznej w kraju sądzi minister Niedzielski

Niedzielski: nie można liczyć na duże poluzowanie obostrzeń

W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o przedłużeniu obowiązywania dotychczasowych obostrzeń o kolejne dwa tygodnie. Restrykcje pozostaną w mocy aż do 1 lutego. Wyjątkiem od tej zasady jest tylko powrót do szkół najmłodszych uczniów. - Doszliśmy do wniosku, że krokiem najbardziej nieśmiałym, który możemy wykonać, a jednocześnie w sensie symulacji prowadzonych i prognoz z tym związanych krokiem, który nie stanowi zagrożenia, jest uruchomienie nauki stacjonarnej w klasach I-III - oznajmił Niedzielski.

Co z pozostałymi dziedzinami życia społecznego i gospodarczego? Kiedy rząd rozpocznie odmrażanie kraju z kwarantanny narodowej? Minister zdrowia oznajmił, że decyzje w sprawie pozostałych obostrzeń będą podejmowane w drugiej połowie stycznia. - Natomiast na pewno nie można liczyć, że w przypadku ustabilizowanej sytuacji, zakładając optymistycznie, że będziemy nadal na poziomie średnim około 10 tys. zachorowań, dokonamy jakiegoś kolejnego odważnego kroku, dużego poluzowania - wskazał szef resortu.

Obostrzenia na dłużej? Powrót do normalności uzależniony od kilku czynników

Niedzielski zaznaczył, że łagodzenie obostrzeń nie może opierać się tylko o skalę zachorowań, choć jest to jeden z kluczowych wskaźników. - Na pewno będziemy oczywiście patrzyli na dzienną liczbę zakażeń; przede wszystkim na jej dynamikę, czy ta liczba jest stabilna, czy nie - tłumaczył minister.

Puls Biznesu podaje, że inne analizowane czynniki to zajętość łóżek. Rząd uważnie monitoruje przede wszystkim liczbę wykorzystanych respiratorów. Niedzielski wyznał, że „ wskaźnikiem sygnalnym, czyli wyprzedzającym sytuację pandemiczną ” jest także liczba zleceń w POZ na testy pod kątem obecności SARS-CoV-2.

W trakcie analizy władza bierze pod uwagę zarówno sytuację w poszczególnych regionach, jak i w skali całego kraju. Nie bez znaczenia jest także eskalacja pandemii w innych państwach. - Trudno myśleć, że grancie będą szczelne na wirusa . Na pewno analiza sytuacji międzynarodowej jest zawsze elementem, który musimy brać pod uwagę. [ ] Zawsze decyzja, którą przedstawiamy, jest sumą tych przemyśleń, tych wszystkich i wielu innych informacji, które gromadzimy - oznajmił Niedzielski.

Choć rząd stara się monitorować sytuację na bieżąco to na razie jest zbyt wcześnie, aby zdefiniować ostateczne kryteria warunkujące łagodzenie obostrzeń po 1 lutego. Dodatkowym punktem odniesienia ma być otwarcie szkół. - Będziemy też dokonywali cały czas analizy tego, co się będzie działo po otworzeniu szkół w zakresie klas 1-3, bo trudno zakładać, że nie będzie to miało żadnego efektu - powiedział szef resortu.

Kto pierwszy, a kto ostatni w kolejce do łagodzenia obostrzeń?

Z wypowiedzi ministra wynika duża doza zachowawczości. - Historia wakacji pokazuje, że nadmierne luzowanie, rozprężenie postawy społecznej niestety może powodować eksplozję pandemiczną - ocenił Niedzielski. Co więcej, szef resortu obawia się kolejnego radykalnego skoku zachorowań. - _Nie chcę myśleć, co będzie, jeżeli wystartujemy z poziomu 10 tys. czy mniej więcej tyle; gdzie wtedy będzie szczyt i co to będzie oznaczało dla wydolności systemu opieki zdrowotnej - przyznał._

Choć obostrzenia zostają z nami na co najmniej kolejne trzy tygodnie to nie słabną spekulacje na temat kolejności odmrażania poszczególnych branż. Rządzący byli zgodni co do tego, że w pierwszej kolejności należy zezwolić na powrót dzieci do szkół. - Dopiero w następnej kolejności możemy myśleć o odmrażaniu tych gałęzi gospodarczych, które dotknięte są zamrożeniem gospodarczym - przyznał minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.

- Natomiast jeżeli chodzi o podróże, hotele, także o restauracje to niestety - mówię to jako minister odpowiedzialny za gospodarkę, który na co dzień jest w kontakcie z przedstawicielami tych branż - tu się musimy uzbroić w cierpliwość - skomentował na antenie TVN24 lider Porozumienia.

Najdłużej z obostrzeniami mogą zmagać się dwie branże. - Jeżeli miałbym dokonywać jakiejś hierarchii elementów, które będą otwierane, to siłownie i restauracje są raczej na końcu tej listy - oznajmił pod koniec ubiegłego roku Niedzielski. Business Insider Polska podaje, że w najbardziej radykalnym scenariuszu gastronomia wróci do regularnego trybu funkcjonowania dopiero na przełomie marca i kwietnia.

Obserwuj nas w
autor
Maria Glinka

Redaktor Biznesinfo. Absolwentka stosunków międzynarodowych i studentka dziennikarstwa na UW. Pierwsze doświadczenia w branży dziennikarskiej zdobywała w stacji TVN i na portalu Euractiv. Wielbicielka filmów Alejandro Innaritu, reportaży książkowych i filmowych, zwłaszcza na temat polityki oraz społecznych problemów w wymiarze globalnym i lokalnym.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat