Nietypowe zajęcie dla bezrobotnych. Pomysł jednego z miast zaskakuje

Nietypowe działania samorządów w walce z odpadami

Problem dzikich wysypisk śmieci to zmora wielu polskich miast. Odpady porzucane na terenach zielonych czy w miejscach publicznych stanowią nie tylko zagrożenie dla środowiska, ale również dla estetyki miasta. Lokalne władze coraz częściej sięgają po kreatywne rozwiązania, by radzić sobie z tym wyzwaniem. Inicjatywy te mają też dodatkowy cel — wsparcie społeczności lokalnych. Niektóre miasta organizują konkursy na najlepsze pomysły dotyczące recyklingu, podczas gdy inne sięgają po bardziej bezpośrednie metody walki z problemem. Dzięki temu społeczność lokalna zaczyna bardziej angażować się w działania proekologiczne.

 

Kto skorzysta na nowej inicjatywie?

W ramach programu przewidziano zatrudnienie osób pozostających bez pracy, które będą miały za zadanie porządkować miasto, w tym likwidować dzikie wysypiska. Miasto pokrywa 40 proc. kosztów przedsięwzięcia, a resztę finansuje Starosta Powiatu z Funduszu Pracy. Co ważne, uczestnicy zachowają status bezrobotnych, co daje im dostęp do świadczeń oraz pozwala uniknąć formalnego stosunku pracy.

Program nie tylko wspiera osoby bezrobotne, ale także daje im szansę na ponowne nabycie umiejętności zawodowych. Porządkowanie przestrzeni miejskiej wymaga systematyczności, współpracy oraz odpowiedzialności. Takie doświadczenia mogą okazać się bezcenne podczas dalszych poszukiwań pracy.

Krystian Werecki, zastępca prezydenta Świdnicy, cytowany przez "Puls HR", podkreślał: 

Program ma na celu wsparcie i aktywizację mieszkańców oraz dostarczenie im dodatkowego źródła utrzymania.

6800 godzin pracy i walka z dzikimi wysypiskami

Program, który potrwa od marca do listopada, przewiduje przepracowanie łącznie 6800 godzin przez 18 uczestników. Zadania obejmą sprzątanie przystanków autobusowych, terenów zielonych oraz innych miejsc publicznych. W zeszłym roku miasto odebrało 38 ton odpadów z nielegalnych wysypisk — nowy projekt ma znacznie zmniejszyć tę liczbę.

Prace będą nadzorowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Urząd Miasta. Uczestnicy programu mają spędzać na sprzątaniu 10 godzin tygodniowo, co pozwala im jednocześnie podejmować inne formy aktywności. 

To nie tylko szansa na dodatkowy zarobek, ale również krok w stronę powrotu na rynek pracy — zauważają władze miasta.

Jak przekonują organizatorzy, takie rozwiązanie przynosi korzyści zarówno dla uczestników, jak i mieszkańców, którzy będą mogli cieszyć się czystszym i bardziej zadbanym otoczeniem.