Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Nowe dokumenty na deregulację Brzoski. Sprawdzamy z ekspertem: jeden paradoks, trzy dramaty
Michał Górecki
Michał Górecki 17.02.2025 15:43

Nowe dokumenty na deregulację Brzoski. Sprawdzamy z ekspertem: jeden paradoks, trzy dramaty

Rafał Brzoska
Wojciech Olkusnik/East News

W dniu opublikowania przez zespół Rafała Brzoski rekomendacji dla rządu ws. deregulacji pojawiają się opracowania dotyczące polskiego biznesu: sektora MŚP, zestawionego z branżowymi gigantami. Sprawdzamy deregulację Brzoski w rozmowie z dr hab. Grzegorzem Gudzbelerem, profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Inżynierów NDIA z USA i IASENG z Chin.

Deregulacja Polski. Czy legislacja naprawdę dusi biznes?

Dokładnie tydzień od “zaprzysiężenia” Rafała Brzoski, szefa InPostu, na nowego arbitra procesu deregulacji polskiej administracji, jego zespół opublikował pierwsze rekomendacje, o które podczas konferencji wniósł Donald Tusk. Tymczasem ekonomiści, zamiast rekomendacji, zestawili dwa lata domniemanej implementacji rozwiązań AI w sektorze biznesowym w Polsce, tym samym wymiernie obrazując proces dostosowywania się naszej gospodarki do warunków konkurencji poza granicami kraju. Trzy wspomniane dramaty dotyczą tego właśnie procesu. Jeden paradoks — propozycji Brzoski.

Więcej o sprawie: Oto pierwsze projekty deregulacyjne Rafała Brzoski. Plany wobec fiskusa to najmniejsze zmartwienie

Wojtek Kardyś, Joanna Grabarczyk i Ewelina Taraszkiewicz
Padły ofiarą hejtu. Ewelina Taraszkiewicz dla BiznesInfo: „Byłam nazywana prost***tką”
Kontrowersje wokół nowego programu: "Mieszkania w Krakowie skończą się po 2-3 tygodniach" Miliardy złotych inwestycji. Gigant z Doliny Krzemowej rozpycha się w Polsce. Tusk daje zielone światło

MŚP w Polsce nie kuleje - całkiem przestało chodzić

MŚP, czyli sektor małych i średnich przedsiębiorstw, to motor napędowy m.in. niemieckiej gospodarki. Charakteryzuje go popularny zwrot “Mittelstand", stosunkowo trudny do bezpośredniego przetłumaczenia na j. polski — traktuje jednak o średniej wielkości przedsiębiorstwach w Niemczech i Austrii, które uznawane są za wyjątkowo stabilne, stanowiąc podporę wydolności zachodniego biznesu (zwykle górna granica Mittelstand to ok. 500 pracowników). 

Polski GUS, raportujący o krajowych statystykach, niedawno opublikował dokumenty dające wgląd w proces implementacji narzędzi i rozwiązań AI (sztucznej ineteligencji - red.) w firmach zatrudniających min. 10 pracowników. Organy odpowiadające GUS w poszczególnych krajach UE zrobiły to samo, a Eurostat te dane zestawił. Nasz sektor MŚP wydaje się konkurować jedynie z rynkiem Rumunii, i to ledwo

Zrzut ekranu 2025-02-17 142140.png
Źródło: Opracowanie danych GUS/ bank Credit Agricole

Dominuje peleton krajów północy — Dania, Szwecja, Finlandia — i zachodu — Beneluks (Niderlandy, Belgia, Luksemburg) i Niemcy, Austria. Polska znalazła się w ogonie krajów południa kontynentu, wyprzedzając wyłącznie Rumunię: 5,9 proc. firm korzystających z przynajmniej jednego rozwiązania AI, wobec 3,1 proc., przy unijnej średniej 13,5 proc. (w samej Strefie Euro jeszcze wyższej: 14,4 proc.). Wyprzedzają nas nawet Węgry i Bułgaria. Ale z tych liczb wyłania się też obraz ciekawego trendu, który bezpośrednio koresponduje z decyzją polskiego rządu i gwardią deregulacyjną Rafała Brzoski.

Profesor UW: Są trzy powody braku innowacyjności w polskim MŚP

Żeby poprawić sobie humor statystykami innowacyjności polskiego biznesu, wystarczy zmienić metodologię. I uwzględnić wyłącznie przedsiębiorstwa zatrudniające +250 osób, czyli wykraczające (w polskim standardzie) poza MŚP — tzw. duży przedsiębiorca (np. Orlen, KGHM, PGNiG itp.). Wówczas pozycja Polski na tle Europy drastycznie się poprawia, a nasz biznes wyprzedza 9 państw wspólnoty: w tym, jak punktują analitycy z Credit Agricole, Francję czy Włochy. 

O powody drastycznie niskiego poziomu innowacyjności polskiego MŚP spytałem dr hab. Grzegorza Gudzbelera, prof. Uniwersytetu Warszawskiego z Katedry Bezpieczeństwa Wewnętrznego (WNPiSM). Wymienia trzy:

Pierwszy z nich to struktura polskiego sektora MŚP. W Polsce dominują przedsiębiorstwa handlowe (35 proc.) i usługowe (36,5 proc.), natomiast w Unii Europejskiej udział podmiotów usługowych jest wyższy (46,1 proc.). Zapotrzebowanie na zastosowanie metod „sztucznej inteligencji” jest znacząco większe w sektorze usług.

Wartość liczbowa reprezentacji sektora bardziej chłonnego na innowacje to jedno. Drugie — charakter działalności tego sektora. Choć polska administracja narracyjnie od wielu lat stara się dystansować od skojarzeń z Irlandią, jako krajem skupiającym zagraniczne inwestycje nieubłaganie dominowane przez proste magazyny i “montownie” (taśmy produkcyjne), tym właśnie zdajemy się odróżniać od silnego sektora “Mittelstand'u”.

[…] polskie MŚP często koncentrują się na działalności o niższej wartości dodanej i mniejszym potencjale innowacyjnym. Bardzo często realizują zadania na potrzeby podmiotów zagranicznych zgodnie z tam opracowanymi i dostarczonymi procesami. W przeciwieństwie do tego, np. niemieckie MŚP, znane jako "Mittelstand", często specjalizują się w niszowych sektorach przemysłowych, inwestując znaczne środki w badania i rozwój (B+R). Ta różnica w profilach działalności wpływa na zdolność do generowania i absorpcji innowacji - mówi prof. Gudzbeler.

Trzecim powodem jest fakt, że duże przedsiębiorstwa mają lepszy dostęp do zasobów finansowych i kompetencji — niezbędnych w procesie pozyskiwania środków na badania, a w końcu działalność innowacyjną.

Raporty Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości wskazują, że w latach 2020–2022 odsetek firm, które otrzymały publiczne wsparcie finansowe na działalność innowacyjną wyniósł tylko 13,2 proc. w sektorze przemysłowym i 6,2 proc. w sektorze usługowym.

Gdzie nadmierna regulacja, jako główny hamulec rozwoju? Jak dotąd konsekwentnie jej brak. Ale to nie znaczy, że deregulacyjna ofensywa Brzoski jest bezzasadna. 

Ekspert o zaangażowaniu Brzoski. "Pardoksalnie..."

Prof. Gudzbeler odpowiada też wprost, że wszystkie powyższe nie oznaczają, że deregulacja w ujęciu Rafała Brzoski wróży destrukcję

– Paradoksalnie zaangażowanie prywatnego biznesu w proces deregulacji może być krokiem w dobrym kierunku. Uproszczenie procedur administracyjnych może zmniejszyć "bariery wejścia" dla MŚP –  opiniuje w rozmowie z BiznesINFO. - Ułatwi im to prowadzenie działalności innowacyjnej – podnosi. To z kolei miałoby odmienić los MŚP, a w każdym razie przynajmniej przybliżyć go do kondycji Mittelstand'u.

Jednak, aby skutecznie zwiększyć poziom innowacyjności w sektorze MŚP, należy rozwijać kompetencje kadry oraz zapewnić wsparcie finansowe - wymienia.

Czy tech-wyścig w ogóle jest dla nas?

Prof. Gudzbeler zapytany, czy w świetle wyników innowacyjności polskiego sektora biznesu MŚP warto brać udział w światowym tech-wyścigu gigantów, napędzanym przez monopolistów, odpowiada, że warto.

Ostrożne podejście do wdrażania nowych technologii może wydawać się rozsądne, w kontekście globalnej konkurencji zbyt powolna adaptacja sztucznej inteligencji (AI) stwarza realne zagrożenie dla gospodarki. 

I dodaje, że ociąganie się w procesie wdrażania prowadzi ostatecznie do przymusowego importowania technologii. 

AI jest kluczowym czynnikiem podnoszącym wydajność gospodarki. Polska, z niskim poziomem robotyzacji i cyfryzacji, już teraz ma problem z rosnącymi kosztami pracy.  Brak AI i automatyzacji spowoduje, że polskie firmy będą miały coraz większe trudności w konkurowaniu na rynkach międzynarodowych.

Prof. - drugi od prawej