Nowe podatki już obowiązują. Od początku roku jest ich już kilka

Pół roku nowych podatków

Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że 2021 rok to rok nowych podatków i opłat. Większość z nich weszła w życie wraz z początkiem roku, co oznacza, że niedługo będziemy "świętować" półroczny jubileusz ich funkcjonowania.

Od 1 stycznia br. obowiązuje podatek cukrowy, którego elementem jest część stała i zmienna. Część stała to 50 groszy na litr napoju z cukrem lub słodzikiem, dodatek 10 gr za litr napoju z zawartością kofeiny lub tauryny, natomiast część zmienna to 5 groszy za każdy gram cukru powyżej poziomu 5 gram na 100 ml w przeliczeniu na litr napoju. Podatek spowodował wzrost cen napojów słodkich, co z kolei wpłynęło na spadek wolumenu ich sprzedaży oraz liczby transakcji. Z danych przywołanych przez portal Gazeta.pl wynika, że wpływy do skarbu państwa z tytułu tego podatku wyniosły w styczniu i lutym br. prawie 80 mln zł. 

Również 1 stycznia wszedł w życie tzw. podatek od małpek, czyli napojów alkoholowych o pojemności do 300 ml. Płacą go hurtownicy zaopatrujący sklepy detaliczne, posiadające zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży (nie dotyczy barów czy restauracji). Opłata wynosi 25 zł od litra 100 proc. alkoholu sprzedawanego w butelkach do 300 ml. Gazeta.pl przywołuje dane Centrum Monitorowania Rynku z których wynika, że w pierwszych miesiącach tego roku sprzedaż “małpek” spadła w sklepach o 20 proc. 

Początek tego roku to również wejście w życie zapowiadanego od dobrych kilku lat podatku handlowego, którego przedmiotem jest przychód ze sprzedaży detalicznej. Podstawę opodatkowania stanowi osiągnięta w danym miesiącu nadwyżka przychodów ze sprzedaży detalicznej ponad kwotę 17 mln zł i obowiązuje od momentu osiągnięcia w danym miesiącu przychodu przekraczającego tę kwotę. Podatek odprowadzają duże sieci handlowe i w zależności od skali działania wynosi on 0,8 proc. lub 1,4 proc. przychodu miesięcznie. Tylko w pierwszym miesiącu obowiązywania daniny - jak podaje za resortem finansów portal - przyniosła ona budżetowi państwa prawie 200 mln zł. 

Prawdziwy ból głowy chyba u wszystkich z nas wywołały w tym roku rachunki za prąd. Były one wyraźnie wyższe od dotychczasowych, czego powodem jest m.in. doliczana do tychże rachunków opłata mocowa. Dla zwykłego odbiorcy jak zauważa “Dziennik Gazeta Prawna” wynosi ona od niemal 2 do prawie 10,5 zł miesięcznie (w zależności od zużycia prądu). 

W tym roku nałożono również podatek CIT w wysokości 19 proc. na spółki komandytowe, co zdaniem ekspertów uderzyło w kilkadziesiąt rodzinnych przedsiębiorstw. 

Co nas czeka jeszcze w tym roku?

To tylko niektóre z podatków/opłat, które zostały wprowadzone w tym roku. Rok się jednak nie kończy i wszystko wskazuje na to, że również w kolejnych miesiącach nie unikniemy nowych obciążeń. 

Nie można wykluczyć, że jeszcze w tym roku wejdzie w życie rozszerzenie tzw. podatku od deszczu. Obecnie opłatę w tym zakresie uiszczają właściciele nieruchomości o powierzchni powyżej 3500 mkw., którzy zabudowali powyżej 70 proc. terenu. Po planowanych zmianach podatek objąłby także posiadaczy działek o powierzchni co najmniej 600 metrów kwadratowych  zabudowanych w 50 proc. Opłata ma kształtować się w przedziale od 5 groszy do 50 groszy za metr kwadratowy. 

Projekt ustawy, którego elementem jest rozszerzony podatek od deszczu jest obecnie przedmiotem prac Ministerstwa Infrastruktury (resort przejął pracę nad projektem po likwidacji resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, autora rozszerzenia opłaty). Jak zapowiedział w komentarzu dla naszego portalu rzecznik resortu Szymon Huptyś ustawa może zostać przyjęta przez rząd w III kwartale tego roku. 

Znacznie wcześniej, bo już na początku czerwca ma wejść w życie ustawa reformująca, a ściślej likwidująca istniejące od 1999 roku Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE). Jak wiadomo środki z OFE mają zostać przeniesione na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) z czym wiązać się będzie tzw. opłata przekształceniowa w wysokości 15 proc. Unikną jej ci, którzy zdecydują się przenieść zgromadzone oszczędności do ZUS. W tym wypadku opłaty nie będzie, ale przeniesione tam środki nie będą dziedziczone, podczas gdy w przypadku IKE będą one dziedziczeniu podlegały. Polacy posiadający środki w OFE będą mieli czas na podjęcie decyzji odnośnie ich dalszego losu do sierpnia br.