Nowe problemy. W sklepach zabraknie kolejnego produktu
Końca problemów wywołanych kryzysem energetycznym nie widać. Cały czas pojawiają się nowe. Niedawno głośno było z powodu braku dwutlenku węgla, kolejną ofiarą kryzysu jest ocet.
Może zabraknąć octu
Brak surowców nie pozwala na zwiększenie produkcji. Producenci informują, że zapasy octu na ten rok się kończą oraz, że nie są oni w stanie wyprodukować go więcej.
Za brakami stoi jak twierdzi jeden z producentów m.in. spadająca liczba gorzelni. Spirytus jest jednym ze składników octu. Drugim czynnikiem są wysokie ceny energii.
Kolejnymi powodami odpowiadającymi za braki jest wyższy eksport octu oraz nadzwyczajnie wysoki popyt u nas w kraju.
Wielu z nich(konsumentów), szukając oszczędności oraz chcąc gromadzić zapasy w swoich spiżarniach, zwróciło się w kierunku przetworów domowych. Tegoroczne dobre uprawy warzyw w ogródkach również przyczyniły się do większego zainteresowania octem spirytusowym wśród konsumentów. To z kolei spowodowało zwiększenie wolumenu zamówień w octowniach – przekazała firma Jamar, która produkuje m.in. ocet.
Firma Jamar informuje, że zapasy przygotowane na cały rok rozeszły się w zaledwie 2 tygodnie.
Octownie pracują w trybie ciągłym, co oznacza, że nie są one w stanie przyspieszyć produkcji, ani zwiększyć mocy produkcyjnych. Dodatkowo zakontraktowani wcześniej dostawcy, nie mogli z dnia na dzień dostarczyć większej ilości opakowań do zakładów – podaje przedstawiciel firmy
Bez wątpienia sytuacja na rynku spirytusu jest w tym roku szczególna i złożona. Wszystkie wskazane powyżej czynniki negatywnie wpłynęły na aktualną dostępność surowca potrzebnego do wytworzenia octu, niemniej, w kolejnych miesiącach sytuacja ta powinna ulec stabilizacji – informuje Jamar