Nowe przestępstwo w kodeksie karnym: "Ma ochronić obywateli". Nawet 5 lat więzienia
Ministerstwo Sprawiedliwości zaraportowało o trwających w resorcie pracach legislacyjnych. W kodeksie karnym ma się pojawić zaostrzenie jednej z przewidzianych już prawem kar i jeden zapis traktujący o zupełnie nowym przestępstwie – na razie wiadomo, że znajdzie się w akcie normatywnym obok, lub w ramach przepisów o obronie koniecznej. Ministerstwo tłumaczy, że zmiany wynikają z zachodzących przemian społecznych.
Nowe przestępstwo w kodeksie karnym. To konsekwencja zmian społecznych
Ministerstwo poinformowało o najnowszych pracach nad nowelizacją Kodeksu karnego, publikując w wykazie prac legislacyjnych założenia projektu. Podstawowym, jak czytamy, powodem powołania noweli jest zajęcie stanowiska wobec presji społecznej. Resort diagnozuje bowiem, że w Polsce rośnie agresja wymierzona w przedstawicieli aparatu państwa – funkcjonariuszy, strażników miejskich, strażaków czy ratowników medycznych – ale też, co innowacyjne, samych obywateli, którzy podejmują działania w celu udzielenia pomocy ofiarom przestępstw lub po prostu przeciwdziałają krzywdzie, spontanicznie reagując na zagrożenie.
Zobacz też: Rzadki moment na rynku nieruchomości. Ekspert: "Widać to w ofertach". Ale nie potrwa długo
Sekretarz mówi o trendzie. Karniści: to powinien być priorytet państwa
Za projekt prawa odpowiada Arkadiusz Myrcha, sekretarz stanu w resorcie. Punktuje, że nowelizacja wpisuje się w trend karnistów z całej Europy, którzy zaznaczają, że ochrona osób narażonych na agresję w związku z pełnieniem swoich funkcji powinna być priorytetem państwa. Innymi słowy – ręka podniesiona na mundur państwowy, nieważne czy pracownika służby ochrony kolei, czy policjanta – będzie traktowana znacznie surowiej.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie podkreślano, że atak na funkcjonariusza publicznego stanowi atak na autorytet państwa - podnosi sekretarz.
W dokumentacji oceniono, że stopień szkodliwości społecznej tego rodzaju czynów jest na tyle wysoki, że “wymaga surowszej penalizacji aniżeli przewidziana w obecnie obowiązujących przepisach”. Co konkretnie ma się zatem zmienić?
Nowe prawo w kodeksie karnym. Co się zmieni?
Projektowane rozwiązania są dwa: zaostrzenie odpowiedzialności za naruszenie nietykalności cielesnej osób pełniących funkcje publiczne (także ratujących życie – mowa tu o wszystkich funkcjonariuszach: policji, straży, ratownikach itp.). Kara wyniesie do 5 lat więzienia.
Jeżeli czyn naraża pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, sprawca będzie podlegać karze od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności” - czytamy.
Wobec obecnie obowiązujących przepisów – to wydłużenie najdłuższego wyroku o 2 lata.I drugie: powołanie zupełnie nowych regulacji, w myśl których do odpowiedzialności będą pociągnięte osoby podejmujące jakiegokolwiek zamachu na osobę odpierającą atak.
Resort planuje wprowadzenie trybu ścigania na wniosek "w przypadku naruszenia jedynie czci lub godności". Najpewniej oznacza to, że obywatel dotknięty tego rodzaju atakiem będzie mógł wystąpić o dochodzenie sprawiedliwości z oddzielnego przepisu kodeksu karnego. Najczęściej podobne problemy są na salach sądowych podnoszone np. w przypadku interwencji podejmowanych wobec oprawców zwierząt. Potwierdzałby to zapis w projekcji wpływu na rzeczywistość, w której czytamy, że nowe prawo zwiększy bezpieczeństwo funkcjonariuszy i “osób podejmujących interwencje w interesie społecznym”. Na dokładną interpretację przyjdzie jeszcze poczekać.
Gotowy projekt nowelizacji ma się pojawić przed końcem II kwartału 2025 r., kiedy to pochyli się nad nim Rada Ministrów.
