Nowy obowiązek dla właścicieli psów. Zmiany dotkną każdego
Polskiej legislacji, pod względem znakowania zwierząt, wymyka się sektor prywatny; indywidualnych właścicieli psów i kotów. Ustawy nakładają obowiązki wyłącznie na hodowców, ale ma się to zmienić. Wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak potwierdza - trwają prekonsultacje nad nowym prawem, konsultowanym ze strukturami UE. Będzie obowiązek czipowania zwierząt domowych?
Nowe prawo: obowiązek czipowania zwierząt domowych
Ostatnia nowelizacja dot. rejestrowania i znakowania psów miała miejsce w styczniu 2023 r. Wśród zmian, które dokument wprowadził, jest m.in. komputerowa baza danych, szerszy zakres ewidencji stad, specjalne numery nadawane przez ARMiR, paszporty bydła czy umożliwienie (nie nakaz) stosowania środków identyfikacji w myśl regulacji unijnych - elektronicznych kolczyków, opasek, czy wszczepianych kapsułek. Żadna z tych zmian nie dotyczy indywidualnego właściciela psa.
Zobacz też: Nowy plan dla Europy. Koalicja Von Der Leyen - Tusk
Polska, przy braku rozwiązań w zakresie identyfikacji zwierząt, pozostaje jednocześnie w ścisłej europejskiej czołówce pod względem posiadania domowych czworonogów, zajmując 6. miejsce (wcześniej są m.in. Niemcy, Włochy). Szacuje się, że na terenie RP żyje przeszło 8 mln psów (źródło: Europejska Federacja Przemysłu Żywieniowego Zwierząt Domowych/2022), co oznaczałoby, że pies jest towarzyszem co drugiego domu w Polsce. To oznacza, że nowe przepisy będą dotyczyły bardzo wielu osób.
Polacy chętnie oddają swoje dane w zamian za programy lojalnościowe. Badania pokazują realia obecnych zakupów"Trwają wstępne konsultacje"
O nowym rozwiązaniu planowanym przez rząd, a mającym przyjąć formę jednego z obowiązujących już przepisów w strukturach UE, informuje “Rzeczpospolita”, a potwierdza je wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak (Nowa Lewica). Projektu ustawy próżno jeszcze szukać w wykazie prac legislacyjnych, ale - jak przekonuje wiceminister - “wstępne konsultacje” już trwają. Co do zasady Czerniak nie zdradził wielu szczegółów; podał jedynie, że rząd rozważa wprowadzenia nakazu identyfikacji tych psów, które urodzą się po uchwaleniu przepisów. Prawo nie działałoby zatem wstecz, co oznacza, że właściciele psów nie musieliby ich czipować. Ale może warto mimo tego?
Nowy przepis ma bowiem zapobiegać psiej bezdomności. Raporty Głównego Lekarza Weterynarii zbierają takie dane - na koniec roku 2020 w Polsce w schroniskach pozostawało ok. 25 tys. psów (spadek względem roku 2019) i ok. 6 tys. kotów (wzrost względem 2019 r.).
Na rządowej “wokandzie” pomysłów ma też leżeć koncepcja utworzenia nowej, publicznej bazy danych. Resort rolnictwa miałby w tym celu współpracować z Ministerstwem Cyfryzacji i powołać do życia jednostkę grupującą dane dot. psów domowych. To, podobnie jak zapis o obowiązkowym czipowaniu, na razie jedynie plany. Brak konkretnych terminów, wiceminister nie wspomina też o konsekwencjach potencjalnego złamania nowego prawa.
Czipowanie powracające, a propozycje Unii
Na prawo regulujące czipowanie (identyfikację) psów domowych czekamy od jakiegoś czasu. Rządowe rozmowy w tym zakresie toczyły się m.in. w 2022 r., kiedy członkowie PiS deklarowali wprowadzenie podobnego pakietu. Koncepcja umarła jednak w okolicach roku 2023. W tym kontekście “Rzeczpospolita” przypomina, że ewentualny ruch rządu Donalda Tuska byłby i tak jedynie wyprzedzający względem planów UE. Jak się bowiem okazuje, w Brukseli trwają rozmowy nad kształtem rozporządzenia, które nakładałoby na właścicieli psów tożsamy obowiązek czipowania.
Warto przy tym dodać, że inicjatywy darmowego czipowania swoich podopiecznych w Polsce istnieją i nie są niczym nowym; ostatni taki projekt przeprowadziła Gmina i miasto Toruń. W dwie kwietniowe soboty z rzędu mieszkańcy mogli bez opłat oznakować elektronicznie swoje czworonogi. Całość finansował samorząd.
