Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Od 1 lipca nowe prawo. Banki będą musiały się ugiąć, ogromne zmiany w ubezpieczeniach
Michał Górecki
Michał Górecki 24.06.2024 11:44

Od 1 lipca nowe prawo. Banki będą musiały się ugiąć, ogromne zmiany w ubezpieczeniach

Dokumenty
Fot. Signature Pro on Unsplash

Duże zmiany w bankach od 1 lipca 2024 r. Nowa Rekomendacja U reguluje segment rynku ubezpieczeń, a precyzyjniej tzw. bancassurance, czyli sytuacji, w której bank pośredniczy w sprzedaży ubezpieczenia. Co zmieni się z perspektywy klientów?

Zmiany w bankach od 1 lipca. Nowe prawo bankassurence

Banki, korzystając z danych firm ubezpieczeniowych, wchodzą z nimi we współpracę - my, jako klienci, w oddziale banku wykupujemy ofertę ubezpieczyciela (np. polisę). Firmy ubezpieczeniowe proponują takiemu pośrednikowi - bankowi - np. niższą stawkę za produkt ubezpieczeniowy, przez co korzysta klient. To, w skrócie, bankassurence, czyli dystrybucja produktów ubezpieczeniowych przez pośrednika bankowego. Dotąd działalność w modelu w relacji instytucja ubezpieczeniowa - bank regulował dokument o tożsamej nazwie wydany przez Komisję Nadzoru Finansowego w 2014 r. Od 1 lipca br. wchodzi nowa Rekomendacja U. Dokument, opisany przez KNF na 38 stronach zawiera kilka kluczowych zmian.

Zobacz też: Masz kredyt? Przygotuj się. Fatalne prognozy analityków

Strefy czystego transportu w całej Polsce. "Okazało się, że krzywdzimy ludzi"

Rekomendacja U. Jakie zmiany w prawie od 1 lipca 2024?

Nowa Rekomendacja U została przyjęta przez KNF w roku minionym, wyznaczając termin 1 lipca 2024 r. na datę graniczną, do której banki i instytucje objęte rekomendacją muszą dostosować się do jej wymogów. Tym samym Polska stała się pierwszym krajem w Europie, który przyjął regulację zapewniającą klientom m.in. minimalną wartość produktów ubezpieczeniowych ofertowanych w ramach bankassurence - w tym w ubezpieczeniach spłaty kredytu lub pożyczki (tzw. produkty CPI ). A dokładniej?

Rekomendacja U. Co oznacza w praktyce?

W obszernej regulacji kluczowe są dwie zmienne. Po pierwsze, nowy dokument rozszerza swój zakres o SKOK - Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową. Do tej pory te instytucje nie były objęte regulacjami dot. sprzedaży polis. Niemniej, Rekomendacja U nadaje instytucjom typu SKOK więcej czasu na dostosowanie się do prawa, co oznacza, że te nie zmienią się od 1 lipca br., a do 1 stycznia 2025 r. 

Drugą kluczową zmienną jest wprowadzenie definicji tzw. produktów CPI (ang. Credit protection insurence). Oznacza to ubezpieczenie spłaty kredytu hipotecznego i konsumenckiego, karty kredytowej czy nawet pożyczki, ale już na minimalnym, wymaganym regulacją, poziomie - 30 proc. W praktyce znaczy to tyle, że przynajmniej 30 proc. składki płaconej przez klienta powinno być w przyszłości wypłacone przez zakład ubezpieczeń w formie odszkodowania. Przy czym jest to kwota minimalna, zastępca przewodniczącego KNF Krystian Wiercioch mówił podczas  Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie, że realnie KNF spodziewa się wyższych kwot.

Dotychczas banki i zakłady ubezpieczeń często kierowały się rachunkiem ekonomicznym, myślały o wartości danego produktu pod kątem uzyskania zysku. Natomiast teraz, dzięki temu, że udało nam się wprowadzić rekomendację U, pojawi się myślenie o wartości produktu dla klienta. Produkty oferowane w kanale bankowym będą się cechowały wyższą wartością, będą dużo pełniejsze dla klientów.

Ocenił przy tym, że nowe prawo realizuje nurt customer value, czyli koncepcji biznesowej, która zakłada, że firmy optymalizują wartość, jaką oferują klientom względem poniesionych przez nich kosztów.

Rekomendacja U. Czy ceny ubezpieczeń spadną?

Aż tak dobrze nie będzie - wynikałoby z oceny przedstawiciela KNF. Pytany o wpływ regulacji na koszt produktów ubezpieczeniowych, odpowiada, cytowany przez serwis Newseria.biznes.pl, że ceny ubezpieczeń raczej zostaną na swoim poziomie. 

Z naszych rozmów z bankami i zakładami ubezpieczeń wynika, że nie ma myślenia o tym, aby obniżać ceny. Jest myślenie o tym, aby przy tej samej cenie zaproponować większy zakres pokrycia.

Co więcej, mogą się pojawić… podwyżki w stawkach. Droższe produkty ubezpieczeniowe, jak mówi, nie będą jednak wynikały z tej regulacji, a klimatu gospodarczego - choćby rosnącego majątku. Im większy, tym większe koszty jego ubezpieczenia.