Od 1 stycznia nie dostaniesz mniej niż 4242 zł. Podwyżka ma objąć miliony Polaków
W pierwszej połowie czerwca Rada Ministrów przyjęła propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej na przyszły rok. Niedawno projekt rozporządzenia w tej sprawie opublikowano w wykazie prac legislacyjnych rządu. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przekazała, że podwyżka ma objąć nawet 3,6 mln Polaków. O ile wzrośnie najniższe wynagrodzenie i jak wypadamy pod tym względem na tle Unii Europejskiej?
Minimalne wynagrodzenie w Polsce w 2024 roku
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przedstawiło projekt rozporządzenia w tej sprawie po tym, jak na forum Rady Dialogu Społecznego nie udało się wypracować wspólnego stanowiska. Rząd proponuje, aby przyszłoroczny wzrost minimalnej krajowej nastąpił dwukrotnie, czyli tak samo, jak w tym roku. W styczniu najniższe wynagrodzenie ma wzrosnąć do 4242 zł brutto (czyli 3191,98 zł netto), a w lipcu – do 4300 zł brutto (czyli 3231,53 zł na rękę). Natomiast minimalna stawka godzinowa ma w analogicznych miesiącach wzrosnąć kolejno do 27,70 zł i 28,10 zł brutto.
Zgodnie z proponowanymi kwotami przeciętna wysokość najniższego wynagrodzenia za pracę w przyszłym roku ma wynieść 4271 zł. Będzie to o 20,48 proc. więcej niż w tym roku. Na podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie minimalnego wynagrodzenia rząd ma czas do 15 września (stawki ustalone przez Radę Ministrów nie mogą być niższe od tych przedstawionych Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji).
Obliczaliśmy propozycję minimalnego wynagrodzenia na rok 2024 na bazie kwoty (minimalnego wynagrodzenia) od lipca, czyli 3600 zł. Automatycznie przy wyliczeniach tej kwoty braliśmy pod uwagę minimalne wynagrodzenie za rok 2023, wskaźnik weryfikacyjny, ponieważ inflacja zaplanowana w ustawie budżetowej, a rzeczywista inflacja na 2023 r., różniły się. Uwzględniliśmy także prognozowaną inflację na rok 2024, zaplanowaną w projekcji budżetu – tłumaczyła Marlena Maląg na posiedzeniu plenarnym Rady Dialogu Społecznego.
Ile to będzie kosztować pracodawców?
Minister dodała, że z przyszłorocznej waloryzacji najniższej krajowej miałoby skorzystać ponad 3,6 mln osób. Natomiast koszt leżący po stronie pracodawców to 35 mld zł. Podczas wspomnianego wyżej posiedzenia przedstawiciele pracodawców zwracali uwagę, że podwyżka proponowana przez rząd odbije się głównie na lokalnych przedsiębiorstwach działających w mniejszych miejscowościach.
Jak wyglądamy na tle UE?
Jak informuje portal dlahandlu.pl na podstawie lipcowego raportu PARP, mediana wzrostu ustawowych najniższych wynagrodzeń brutto w krajach należących do UE wyniosła 11 proc. (wzrost o ok. 6,0 p.p. w porównaniu z 2022 rokiem). Między styczniem ubiegłego roku a analogicznym miesiącem br. największy wzrost płacy minimalnej brutto nastąpił na Łotwie (24,0 p.p.; z 500 do 620 euro), w Niemczech (22,2 p.p.: z 1621 do 1981 euro) i w Rumunii (17,6 p.p.; z 515 na 606 euro). W Polsce minimalna krajowa wynosi teraz 3600 zł brutto (746 euro). Jest to o 13,9 proc. więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem.
