Oszustwo na 13. emeryturę metodą złodziei. Emeryci są zagrożeni
Rządzący przywiązują dużą wagę do tego, aby seniorzy poczuli, że władza o nich dba. Stąd chociażby decyzja o przyznaniu 13. emerytury. Niestey złodzieje w większości znają się na ludzkiej psychologii. Z tego powodu zaczęli wykorzystywać fakt "troski" Prawa i Sprawiedlwiości. "Życzliwe" panie, które podają się za pracowniczki ZUS-u wypytują o to czy dodatkowe rządowe świadczenie doatrło. Podczas gdy jedna z nich prowadzi rozmowę z upatrzoną ofiarą, reszta gangu buszuje po mieszkaniu.
W Gdańsku emeryt stracił 4 tys. zł
Sprawę okradzenia pewnego 82 latka z Gdańska opisała w mediach społecznościowych córka poszkodowanego. Oradziony emeryt najpierw został zapytany o to, czy na pewno dotarło do niego świadczenie. Po zdobyciu zaufania starszego mężczyzny jedna z kobiet poprosiła o rozmienienie 200 zł, aby sprawdzić gdzie mężczyzna trzyma swoje oszczedności. Gdy już dowiedziała się gdzie owa "skarbnica" się znajduje, do drzwi zadzwoniła kolejna kobieta, która była z poprzednią w zmowie. Kobieta dzwoniąca do drzwi podała się również za pracownicę z ZUS-u, która chodzi po mieszkaniach w tej samej sprawie co jej koleżanka, ale niestety się pogubiły i nie może znaleźć swojej towarzyszki. Gdy mężczyzna rozmawiał z kobietą, ta która była już w mieszkaniu właśnie go okradała.
Zanim 82latek zorientował się, co się dokładnie stało nie miał już pieniędzy, a kobiety były daleko.
undefined