Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Piątka dla zwierząt ostatecznie do kosza. Przewodniczący komisji nie zostawił wątpliwości
Wiktoria Pękalak
Wiktoria Pękalak 13.03.2021 01:00

Piątka dla zwierząt ostatecznie do kosza. Przewodniczący komisji nie zostawił wątpliwości

"Piątka dla zwierząt" najprawdopodobniej przepadnie
Jakub Kaminski/East News

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co z "piątką dla zwierząt" Kaczynskiego

  • Dlaczego ustawa nie weszła w życie

  • Jak Konfederacja krytykuje poczynania rządu

Kontrowersyjna ustawa do kosza

Głos w sprawie kontrowersyjnej ustawy, jaką była "piątka dla zwierząt" zabrał Robert Telus z PiS. Głos tego polityka jest szczególnie istotny, ponieważ mowa o przewodniczącym sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

- Na temat "piątki dla zwierząt" nie rozmawiamy. Ta sprawa jest już zamknięta. I mówię to jako przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi - podkreślił Telus.

“Piątka dla zwierząt” była tylko próbą ocieplenia wizerunku

Kiedy we wrześniu 2020 roku Jarosław Kaczyński ogłosił zamiar wprowadzenia “Piątki dla zwierząt” wszyscy byli w szoku. Media grzmiały o niespodziewanej decyzji prezesa PiS. Tymczasem okazuje się, że ustawa, która miała zakazać hodowli zwierząt na futra, wyląduje w koszu.

- W przypadku "piątki dla zwierząt" sytuacja bardzo się zmieniła. Jeżeli chodzi o fermy zwierząt futerkowych, teraz mamy do czynienia z zagrożeniem zdrowia. Nie ma więc już mowy o dobrostanie czy ekonomii, bo przecież chodzi o życie ludzi - powiedział minister rolnictwa Grzegorz Puda w rozmowie z Polskim Radiem 24.

Minister tłumaczył, że ustawa poszła w kąt ze względu na sytuację epidemiczną w Polsce i wyjaśniał, że “wobec sytuacji pandemii kwestia »piątki dla zwierząt« została odsunięta na dalszy plan”.

Ubój rytualny i emerytury dla zwierząt

Minister odniósł się także do zapowiedzianej konferencji prasowej Konfederacji, która alarmuje, że rząd chce wprowadzić "piątkę dla zwierząt" "tylnymi drzwiami". Polityk wytłumaczył, że nad kwestią uboju rytualnego pochyliła się Bruksela, podaje PAP.

- MSWIA tworzy ustawę regulującą kwestię emerytur dla zwierząt w służbach mundurowych, kwestia uboju rytualnego staje się dyrektywą unijną, w związku z tym, że toczą się rozmowy nad rozszerzeniem definicji dobrostanu, do którego będzie się zaliczać również sposób uboju - informował Grzegorz Puda.

- Ja sam nie wiem, jakie będą jej dalsze losy. Wielu polityków próbuje na "piątce dla zwierząt" zbijać kapitał polityczny - tak samo jest z Konfederacją. Straszy rolników nieprawdziwymi informacjami - skomentował sprawę minister. - Trzeba zapytać, czy Konfederacja weźmie odpowiedzialność za śmierć ludzi i nowy wybuch pandemii w przypadku, jeżeli zignorujemy groźbę zakażeń od norek - dodał.

Krytyka Konfederacji

Puda odniósł się także do wcześniejszych komentarzy Konfederacji dotyczących “piątki dla zwierząt”. Posłowie Konfederacji bardzo ostro sprzeciwiali się bowiem wprowadzeniu ustawy, która rozprawiłaby się z ubojem zwierząt na futra i utrzymywaniem hodowli.

- Taki cynizm polityków Konfederacji jest porażający. I pomyśleć, że do niedawna, tak naprawdę to oni krzyczeli, atakując "piątkę dla zwierząt", że nie można przedkładać zwierząt wyżej ludzi, a tu proszę, teraz sami zwierzęta uznają za ważniejsze od człowieka - mówił minister.

Po burzy w Zjednoczonej Prawicy doszło nawet do częściowej rekonstrukcji rządu. Po tym jak Sejm przyjął ustawę, Senat wprowadził do niej kilka poprawek, które m.in. wykreślały ograniczenia dotyczące uboju rytualnego drobiu.

Inne umożliwiały prowadzenie hodowli zwierząt na futra do 1 lipca 2023 roku, czy ubój rytualny do 31 grudnia 2025 roku. Niestety, do tej pory Sejm nie rozpatrzył tych poprawek, w związku z czym ustawa nie weszła w życie.