Ogromne pieniądze dla osób, które straciły pracę. Prezydent obiecuje niebotyczne kwoty wsparcia
Pieniądze na ratunek bezrobotnym
Dodatkowe pieniądze dla osób, które utraciły pracę w czasie pandemii, zapowiedział Andrzej Duda na konwencji wyborczej. Obywatele mieliby otrzymać 1200 zł w skali miesiąca. Dodatek solidarnościowy przysługiwałby przez trzy miesiące.
"Wierzę w to, że trzy miesiące to ten okres, kiedy będziemy mieli wahnięcie, przez które źródła dochodu mogą być zaburzone" – wyznał prezydent. Nie jest to jednak jedyny postulat, z którym wyszedł Duda. Zdaniem prezydenta również zasiłek dla bezrobotnych powinien ulec zwiększeniu do 1300 zł – podaje bankier.pl.
„Obronimy Polskę plus”
W trakcie piątkowej konwencji wyborczej Duda przyznał, że wszystkie „programy plus” będą w dalszym ciągu realizowane. „Nie pozwolę, żeby państwo polskie wycofało się z programu 500 plus” - oznajmił prezydent, który uważa, że ten program stanowi fundament utrzymania w czasie pandemii dla wielu rodziców. Potwierdził, że również przyszłoroczne wypłaty trzynastych emerytur są niezagrożone.
Prezydent oznajmił, że "nie będzie żadnego odbierania polskiej rodzinie przyznanych jej świadczeń, bo one właśnie świadczą o bezpieczeństwie polskiej rodziny, ale nie tylko rodziny - one stanowią również o bezpieczeństwie polskiej gospodarki".
A kondycja gospodarcza kraju pogorszyła się wraz z nadejściem koronawirusa. Jednak Duda jest przekonany, że jest to sytuacja przejściowa. "Nawet jeśli ktoś powie: przez ten kryzys jesteśmy na kolanach, to ja mówię - spokojnie, wstaniemy z tych kolan" – przekonywał w wystąpieniu.
Wakacje kredytowe dla osób w kryzysie i pieniądze dla rolników
Prezydent zaprezentował także inne deklaracje programowe. Wyznał m.in., że będzie namawiał banki, aby wprowadzały wakacje kredytowe dla obywateli, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej. Zwrócił uwagę, aby nie bać się przenosin do innego banku, jeśli w obecnym jesteśmy źle traktowani. „Trzeba im powiedzieć: „nie będziecie zarabiali na mnie, bo nie jesteście tego godni" – stwierdził Duda.
Podkreślił również, że priorytetem dla państwa jest zapewnienie wsparcia finansowego rolnikom zwłaszcza, gdy mierzą się z negatywnymi skutkami pandemii. Prezydent oznajmił, że zrobi wszystko, „aby dopłaty bezpośrednie były takie jak średnia unijna”. Wyznał, że konsultował się już z ministrem rolnictwa, aby zaliczki na dopłaty bezpośrednie były wypłacane wcześniej.
Oświadczył także, że złoży w polskim parlamencie ustawę o rodzinnym gospodarstwie rolnym, która określi wymiar wsparcia. „Polskie rodzinne gospodarstwo rolne to jest fundament naszej gospodarki, o nim trzeba zawsze pamiętać" - podkreślił prezydent, mówiąc o dodatkowych pieniądzach dla rolników.
Pieniądze na służbę zdrowia
W trakcie konwencji Duda oznajmił, że projekt ustawy o Funduszu Medycznym jest finalizowany. Podkreślił, że do wdrożenia takiego dokumentu zobowiązał się jeszcze zanim kraj nawiedził koronawirus i zamierza się ze swojej obietnicy wywiązać.
Zdaniem prezydenta Fundusz Medyczny jest potrzebny, aby „rodzice nie musieli błagać o pieniądze dla dzieci, żeby nie musiały być organizowane zbiórki publiczne, aby te choroby rzadkie mogły być leczone także i poza granicami". Na fundusz mają zostać przeznaczone 3 mld złotych.
Prezydent oznajmił również, że został uruchomiony Narodowy Program Walki z Rakiem, którego wprowadzenie jest planowane na lata 2020-2030. W celu realizacji tej strategii zostanie wykorzystanych 6 mld zł, które mają stanowić dodatek względem dostępnych już środków.
Duda oznajmił, że kategorycznie przeciwstawia się prywatyzacji tych oddziałów służby zdrowia, które w tym momencie są placówkami publicznymi. Zaznaczył, że obowiązkiem państwa jest zapewnienie powszechnego dostępu do dobrze funkcjonującej opieki medycznej.