Pierwsze problemy z dotacjami do węgla. Rząd chce zrzucić z siebie ryzyko
Rządowy program, który ma zaoferować Polakom węgiel w cenie 996 zł za tonę, już przysparza licznych problemów. Na program przeznaczone jest 3 mld zł, z tym że rekompensaty miałyby trafić do sprzedawców dopiero w 2023 r. W praktyce oznacza to, że program musiałby być skredytowany przez prywatnych przedsiębiorców, co zapewne znacznie zmniejszy ich zainteresowanie programem.
Rządowy program mający na celu zaoferowanie Polakom węgla w gwarantowanej cenie 996 zł za tonę wziął pod lupę portal wysokienapiecie.pl. Wszystko wskazuje na to, że mało który skład opału, będzie chętny na dołączenie do programu, co stawia pod wielkim znakiem zapytania możliwość zakupu tony węgla w cenie 996 zł.
3 mld zł dotacji do węgla nie wystarczą dla wszystkich
Węgiel w cenie 996 zł za tonę według rządowego projektu mieliby kupować odbiorcy indywidualni. W takiej cenie zakupić będzie można jednak maksymalnie 3 tony węgla na jedno gospodarstwo domowe.
Skoro rząd na dotacje do węgla chce przeznaczyć 3 mld zł, to (przy założeniu kupna 3 ton przez każdą gospodarstwo domowe) pieniędzy wystarczy na dotacje do węgla dla 1,33 mln gospodarstw. Ministerstwo Klimatu i Środowiska policzyło, że w 2021 r. węgiel kamienny był podstawowym źródłem ogrzewania w 4,634 mln polskich gospodarstw, przytacza dane wysokienapiecie.pl. 3 tony węgla w ustawowej cenie 996 zł kupi więc mniej niż połowa potrzebujących.
W przypadku gdy składownicy sprzedadzą łącznie więcej niż 4 mln ton węgla, to każda kolejna sprzedana za 996 zł tona będzie miała niższą dotację. W konsekwencji może dojść do sytuacji, kiedy to składownicy zapłacą z własnych kieszeni za rządowy program taniego węgla.
Dotacje do węgla pod znakiem zapytania
Dodatkowym problemem, jaki generuje rządowy program jest termin wypłat dotacji. Składownicy bowiem mieliby zgłaszać się po dotacje do węgla dopiero w styczniu 2023 r., co oznacza, że w 2022 r. musieliby dokładać do interesu. Biorąc pod uwagę fakt, że dotacje do węgla wcale nie są pewne, a zdolność kredytowa przedsiębiorstw maleje z dnia na dzień, trudno spodziewać się licznego odzewu na rządowy program.
Składy, które przystąpią do programu i sprzedadzą węgiel w cenie 996 zł za tonę, będą mogły uzyskać maksymalnie 1746,60 zł za tonę węgla, licząc już z rządową dotacją w wysokości 750 zł do tony. Rząd wyliczył, że przy takiej stawce za tonę skład nie będzie stratny, a nawet skorzysta na sprzedaży. Póki co jednak żaden skład opału nie zgłosił się do rządowego programu.