Pijany ksiądz odprawiał pogrzeb. Jest decyzja prokuratury
Podczas ceremonii pogrzebowej w Gdańsku doszło do przykrej sytuacji. Nabożeństwo odprawiał pijany ksiądz. Rodzina zmarłego zgłosiła sprawę do prokuratury. Jest finał sprawy.
Pijany ksiądz przewrócił się na grób
Do zdarzenia doszło na początku grudnia w parafii św. Maksymiliana Kolbe w Gdańsku. O wydarzeniu po raz pierwszy pisał serwis trojmiasto.pl.
Ksiądz prowadzący ceremonię pogrzebową chwiał się, pomylił groby, a w końcu upadł na grób. Ostatecznie ksiądz został wyprowadzony z cmentarza. Syn zmarłego, pan Robert, kontaktował się w tej sprawie z ks. Piotrem Toczkiem, proboszczem w parafii św. Maksymiliana Kolbego.
Podkreślił, że od księdza wyraźnie było czuć alkohol, a cała sytuacja to wielki wstyd i trauma dla niego i całej rodziny.
Przeprosiny
Jak wyjaśnił dziennikarzom pan Robert, proboszcz parafii, w której posługę pełnił kapłan odprawiający nabożeństwo pogrzebowe, wysłał maila z przeprosinami i propozycją zadośćuczynienia. Zapewnił, że nie było go w tym czasie w parafii, ale gdyby o tym wiedział, nie dopuściłby do takiej sytuacji.
Niedługo po tym wydarzeniu do gdańskiej prokuratury wpłynęło anonimowe zgłoszenie z art. 196 Kodeksu Karnego dotyczącego obrazy uczuć religijnych. Za takie przewinienie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności a nawet dwa lata pozbawienia wolności.
Decyzja prokuratury
Prokuratura ostatecznie umorzyła dochodzenie.
- Dokonane w toku postępowania ustalenia nie dały podstaw do stwierdzenia, aby swoim zachowaniem ksiądz działał z zamiarem umyślnego znieważenia miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych - cmentarza w trakcie ceremonii pogrzebowej, tym samym nie doszło do wyczerpania znamion czynu z art. 196 K.k. Decyzja ta nie została zaskarżona - przekazała w rozmowie z trojmiasto.pl Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Archidiecezja Gdańska natomiast potwierdziła, że ksiądz był nietrzeźwy w trakcie pogrzebu. Ksiądz nie sprawuje już posługi w kościele i został skierowany na leczenie.