PKO BP wydał pilne ostrzeżenie. Lepiej uważaj na takie maile, można stracić pieniądze
Oszuści internetowi nie zwalniają tempa. W ostatnich dniach jeden z największych polskich banków opublikował pilne ostrzeżenie dla swoich klientów. Przestępcy wzięli sobie na celownik zarówno użytkowników indywidualnych, jak i biznesowych.
Ofiary tracą oszczędności życia
Według danych z zeszłego roku, w Polsce odnotowano aż 34 472 przypadki przestępstw "na bankowca". Schematy działania oszustó w bywają podobne - telefon od rzekomego pracownika banku, informacja o zagrożonych środkach i nagłe polecenie wykonania przelewu na "bezpieczne konto" lub podania danych do logowania.
To, co niegdyś wydawało się mało wiarygodne, dziś potrafi być wyjątkowo przekonujące - przestępcy doskonale manipulują ofiarami i znają ich dane, co często usypia ich czujność. Fałszywe strony bankowe, reklamy w wyszukiwarkach oraz złośliwe aplikacje tylko ułatwiają przestępcom zadanie.
Sytuacja jest na tyle poważna, że instytucje finansowe muszą na bieżąco aktualizować swoje komunikaty bezpieczeństwa i instruować klientów, jak rozpoznawać zagrożenia.
Oszuści podszywają się pod bank, wysyłają spreparowane maile
Mechanizmy wykorzystywane przez przestępców stają się coraz bardziej wyrafinowane. Tym razem PKO BP ostrzega przed wiadomościami e-mail, które łudząco przypominają autentyczną korespondencję z banku.
Uważaj na fałszywe e-maile podszywające się pod bank o temacie: Potwierdzenie przelewu - alarmuje instytucja.
Wiarygodnie wyglądające maile trafiają do skrzynek klientów ze sfałszowanym adresem nadawcy. Zawierają załączniki o nazwach typu "PKObank.pdf" lub "PKO-362712.pdf". Ich otwarcie może skutkować zainfekowaniem komputera złośliwym oprogramowaniem, które umożliwia kradzież danych i pieniędzy.
Nie otwieraj załączników i nie klikaj w linki w tego rodzaju e-mailach. Jeśli klikniesz w link, możesz stracić pieniądze i kontrolę nad kontem - ostrzega bank.
iPKO Biznes również na celowniku hakerów
PKO BP zwraca też uwagę na nowe zagrożenie skierowane do klientów biznesowych. Chodzi o fałszywą stronę podszywającą się pod serwis iPKO Biznes - ipkoblznes.com.
Oszuści liczą na to, że w pośpiechu użytkownicy nie zauważą subtelnych różnic w adresie URL i nieświadomie przekażą swoje dane logowania.
Przed zalogowaniem się do serwisu, klienci powinni dokładnie sprawdzić adres strony. Linki do fałszywych stron zamieszczane są także w reklamach w wyszukiwarce i wyglądają jak zwykłe wyniki wyszukiwania - uczula bank.
Dodatkowo instytucja podkreśla, że "maile i SMS-y z banku nie zawierają linków".

Oszuści czyhają na nasze pieniądze-jak się bronić?
Cyberprzestępcy zyskują przewagę, gdy działają z zaskoczenia. To, co wydaje się rutynową operacją, może zakończyć się utratą pieniędzy lub kontroli nad kontem bankowym. Dlatego PKO BP apeluje o ostrożność i regularne sprawdzanie komunikatów dotyczących bezpieczeństwa.
Warto wszelkie podejrzane sytuacje zgłaszać na policję i weryfikować bezpośrednio z bankiem - najlepiej pod numerem telefonu dostępnym na oficjalnej stronie internetowej.