Pochwalił Putina i wyszedł na papierosa. Afera po debacie prezydenckiej: “Goń Rusoluba” – Kim jest Maciej Maciak?
Choć mówi o “dumnej, opozycyjnej przeszłości” trudno ją udokumentować, jako jedyny wśród kandydatów na prezydenta RP otwarcie popiera politykę normalizacji stosunków z Federacją Rosyjską, a podczas ostatniej debaty prezydenckiej w studiu Super Expressu określił Putina politykiem godnym podziwu Polaków. Po czym wyszedł na papierosa. Potencjalne związki Macieja Maciaka z rosyjskimi służbami powinny zostać zbadane — apelują organizacje pożytku publicznego. Powstała petycja o ograniczenie możliwości głoszenia swoich poglądów. Kim jest Maciej Maciak?
Kim jest Maciej Maciak?
Maciej Maciak (ur. 1970 r.), oficjalnie lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju rodem z Włocławka, w przeszłości przedsiębiorca branży motoryzacyjnej i, jak twierdzi, dumny reprezentant Ruchu Wolność i Pokój, pojemnej ideowo formacji Solidarnościowej z lat 1985–1992. Biznesową działalność Maciaka potwierdzają dziennikarze śledczy Gazety Wyborczej, współtworzenia studenckiego, solidarnościowego RWiP już nie – po Maciaku bowiem ani śladu w m.in. monografiach "Encyklopedii Solidarności" [Opozycja w PRL 1976-1989 r., ok. 5 tys. biogramów]. Jego rzekomej działalności opozycyjnej nie notują też archiwa IPN.
Nieco bardziej przejrzyście wokół Maciaka robi się już po roku 2000 – w 2006 r. ubiega się o mandat radnego w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, wówczas z list Samoobrony (bezskutecznie), we Włocławku zakłada własną telewizję (CW24). To w lokalnej stacji debiutuje jego program "Musisz to wiedzieć”, obecnie transmitowany na kanale YouTube (blisko 2 tys. odcinków, z zasięgiem ok. 50 tys. wyświetleń przy pojedynczych odcinkach). To program publicystyczny pełen wynurzeń Maciaka, złożony m.in. z antywojennego przesłania połączonego z przekonaniem, że najbliższe sąsiedztwo europejskie powinno odznaczać się pokojem i współpracą (chodzi oczywiście o Rosję i Białoruś).
Gazeta Wyborcza notuje, że telewizja CW24 powstała m.in. ze środków pochodzących z dotacji: w 2009 r. zarząd województwa formowali delegaci koalicji PO-PSL, a lokalna telewizja miała otrzymać ok. 300 tys. zł. z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Już wówczas na antenie telewizji Maciak krytykował m.in. rozbiórki pomników Armii Sowieckiej (wątek burzenia pomników wrócił w Polsce po agresji Rosji na Ukrainę).
W 2018 r. Maciak ubiegał się jeszcze o urząd prezydencki, ale samorządowy – rodzinnego Włocławka. Zajął czwarte z dziewięciu miejsc. Rok później otarł się o Bezpartyjnych Samorządowców, komitet KWW miał go wystawić w wyścigu o urząd senatora, ale i tu bez sukcesów. Ruch Dobrobytu i Pokoju powstał w roku 2022 i rok później - w 2023 r. - rejestrował już kandydatów do wyborów parlamentarnych. W 2024 r. Maciak jeszcze raz spróbował swoich sił w kampanii prezydenckiej we Włocławku, ponownie bezskutecznie, a w 2025 r. – obserwujemy jego starania o fotel prezydenta RP.
Wziął udział w debacie prezydenckiej w Końskich i poniedziałkowej (28 kwietnia), pierwszej grupującej wszystkich kandydatów – przeprowadzonej przez redakcję Super Expressu. Podczas tej ostatniej Maciej Maciak rozwiał wszelkie wątpliwości i, wypuszczony na precyzyjną odpowiedź o swoje sympatie wobec Putina przez Marka Jakubiaka, odparł, że Polacy mają powody, by reżim prezydenta Federacji Rosyjskiej podziwiać.
Więcej o sprawie: Skandal po debacie prezydenckiej. Biejat idzie do prokuratury: “Ściek antysemicki”
Walka o Pałac Prezydencki nabiera tempa. Jest nowy sondaż. Jednemu kandydatowi spada poparcieMaciej Maciak: Podziwiam Putina. "Każdy z nas nie dałby rady wytrzymać takiej presji". Rosja i Białoruś cytują kandydata na prezydenta RP
Podczas poniedziałkowej debaty prezydenckiej zorganizowanej przez Super Express Marek Jakubiak zapytał Macieja Maciaka wprost: czy podziwia Putina? Komentariat polityczny ocenił to pytanie jako “wypuszczenie” Maciaka na dłuższą wypowiedź, w której mógł ostatecznie zerwać z domniemaniami, jakoby był kandydatem proponującym normalizację stosunków ze zbrodniczą Rosją. Tymczasem Maciak zdecydował się na deklarację, która jeszcze tego samego wieczora zaczęła pobrzmiewać w rosyjskich i białoruskich mediach reżimowych.
Tak. Każdy z nas [tutaj obecnych - red.] nie dałby rady wytrzymać takiej presji. To świadczy o tym, że jest bardzo dobrym politykiem.
W trakcie blisko trzygodzinnej debaty Maciak wyszedł ze studia na papierosa, co uwieczniła redakcja SE, a nagrania i zdjęcia sprzed budynku, w którym wciąż trwała debata, obiegły sieć.
Rosyjskie media o Maciaku
Wypowiedź Maciaka podały czołowe moskiewskie nagłówki na czele z RIA Nowosti. Jeden z tamtejszych analityków sceny politycznej Władimir Korniłow napisał na Telegramie, że widzowie transmisji przeżyli szok. Ocenił też, że to – ze strony Maciaka – “rebelia” (w domyśle: wobec dominującego w Polsce stanowiska).
W trakcie całej debaty Maciak m.in. korzystał z telefonu: kolejno pisząc wiadomości lub odbierając połączenie.
Zobacz też: Prezes Play ujawnia masowe ataki na sieć. “Mamy tajne centrum bezpieczeństwa”
Zapytaliśmy polskie służby o Macieja Maciaka
W konsekwencji wydarzeń wokół polskiej granicy i niejasnego charakteru kandydatury Macieja Maciaka skierowaliśmy pytania o niego samego, jego kandydaturę, procedowanie zbierania podpisów i charakter działalności, do Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Nieoficjalnie wiemy, że nasze pytanie jest już procedowane, a służby udzielą odpowiedzi, udostępniając te informacje, które nie są objęte tajemnicą, zgodnie z prawem prasowym.
“Może posłużyć do testowania Polaków”
W tym czasie nt. kandydatury i działalności Maciaka wypowiedział się już m.in. Kamil Basaja, założyciel Fundacji INFO OPS Polska, organizacji pozarządowej działającej na rzecz bezpieczeństwa informacyjnego. Zwrócił uwagę na “dysproporcję” pomiędzy realną zdolnością oddziaływania Maciaka na opinię publiczną a tym, że udało mu się zgromadzić 100 tys. podpisów pod swoją kandydaturą na urząd prezydenta.
Ocenił przy tym, że proces zbierania tych głosów i wszelkie wynikające z niego zależności powinny zostać przeanalizowane przez polskie służby. Polska Agencja Prasowa podaje, że przesłała do Maciaka pytania dot. jego związków z rosyjskim FSB, ale ten nie odpowiedział. Basaja poddaje też pod dyskusję trop, w myśl którego Maciak miałby być eksperymentem społecznym rosyjskiego wywiadu, przecierać szlak, ustawiać okno Overtona [tego, co jest w stanie pomieścić opinia publiczna w Polsce]. Także z potencjałem na kolejne wybory, np. parlamentarne. W sieci we wtorek 29 kwietnia ruszyła petycja obywatelskiej Akcji Demokracja, grupującej podpisy pod petycją “Goń z Youtube’a Kremloluba. Internet wolny od rosyjskiej propagandy”. Obok Marcina roli Akcja Demokracja apeluje też do Googla o zdjęcie z serwisu YouTube kanałów “Wbrew Cenzurze”, “Myśl Polska”, “Leszek Sykulski”, “eMisjaTV”. Odpowiedź Biura Bezpieczeństwa Narodowego niezwłocznie opublikujemy.
