Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Podatek od deszczu wywołał burzę, a następnie słuch o nim zaginął. Zapytaliśmy ministerstwo o jego losy
Radosław Święcki
Radosław Święcki 09.03.2021 01:00

Podatek od deszczu wywołał burzę, a następnie słuch o nim zaginął. Zapytaliśmy ministerstwo o jego losy

Ministerstwo zdradza nam los podatku od deszczu
pixabay/stevepb

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Kogo obejmie rozszerzony podatek od deszczu

  • Kto na nim zyska

  • Na jakim etapie są prace nad daniną

Podatek od deszczu. Remedium na suszę?

Podatek od deszczu stał się tematem debaty publicznej latem zeszłego roku, gdy Polska zmagała się nie tylko z pandemią, ale też z problemem suszy. Autorem pomysłu rozszerzenia podatku od deszczu było nieistniejące już Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (resort ten został zlikwidowany wskutek jesiennej rekonstrukcji rządu).

Piszemy o rozszerzeniu podatku od deszczu, gdyż opłata w tym zakresie już funkcjonuje. Muszą ją uiszczać właściciele nieruchomości o powierzchni większej niż 3500 mkw., którzy zabudowali powyżej 70 proc. terenu. Za sprawą nowych zasad, opłaty miałyby dotyczyć również posiadaczy działek o powierzchni co najmniej 600 metrów kwadratowych  zabudowanych w 50 proc.  Jak szacowała „Gazeta Wrocławska”, podatek w nowej formule objąłby ponad dwadzieścia razy więcej gospodarstw niż obecnie.

Z kolei rządowe wyliczenia wskazywały, że gospodarstwa domowe muszą liczyć się z wydatkiem na poziomie średnio 1350 zł rocznie. Najwięcej zapłacą właściciele, którzy nie posiadają żadnych urządzeń służących do gromadzenia wody (1,50 zł za 1 mkw. w skali roku). By zmniejszyć wysokość daniny do 45 groszy za metr kwadratowy, należałoby zainstalować prosty zbiornik na deszczówkę.

Kto byłby beneficjentem rozszerzenia podatku od deszczu? Wody Polskie, który zyskałyby 135 mln zł z 180 mln zł, gdyż właśnie na taką sumę szacowane są całościowe wpływy z funkcjonowania daniny na nowych zasadach.

Tymczasem w ostatnich miesiącach słuch o podatku zaginął i jak niedawno pisaliśmy niewiele w tej sprawie mają do powiedzenia, także ci, którzy na podatku zyskają.

- To są sprawy legislacyjne, które są poza Wodami Polskimi – mówił w rozmowie z Money.pl Krzysztof Woś, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą, pytany niedawno o los podatku od deszczu.

Co z podatkiem od deszczu? Ministerstwo komentuje

Redakcja Biznes Info zwróciła się z pytaniem o los podatku do kilku resortów (do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z oczywistych względów zwrócić się już nie mogliśmy). Okazało się, że pieczę nad projektem sprawuje obecnie Ministerstwo Infrastruktury. Z komentarza rzecznika prasowego resortu Szymona Huptysia wynika, że z koncepcji rozszerzenia podatku od deszczu nie zrezygnowano, natomiast wpłynęło do niego bardzo dużo uwag, które analizowano.

- W celu zapewnienia możliwie szerokiego udziału społeczeństwa w pracach nad projektem ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy, projekt rozesłano na etapie konsultacji publicznych i opiniowania do ponad 100 podmiotów. Takie szerokie konsultacje pozwalają w jak największym stopniu uwzględnić postulaty społeczne i rozważyć odmienne interesy. Z uwagi na bardzo duże zainteresowanie problematyką przewidzianą w projekcie ustawy do Ministerstwa Infrastruktury wpłynęło około 1000 uwag. Zgodnie z Regulaminem Prac Rady Ministrów – Minister będący wnioskodawcą danego projektu ustawy ma obowiązek odnieść się do wszystkich uwag zgłoszonych w ramach opiniowania i konsultacji publicznych oraz uzgodnić uwagi zgłoszone przez inne ministerstwa w ramach uzgodnień międzyresortowych – tłumaczy rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.

Na prace nad projektem wpływ miały również wspomniane zmiany w rządzie, które wiązały się również ze zmianami strukturalnymi, czyli m.in. likwidacją resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.  Dział dotyczący gospodarki morskiej trafił ostatecznie do Ministerstwa Infrastruktury.

- W związku z reorganizacją struktur administracji rządowej pod koniec 2020 r. i przejęciem działu gospodarka wodna przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, a następnie przez Ministerstwo Infrastruktury projekt wymagał dwukrotnie aktualizacji wpisu do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów oraz weryfikacji i potwierdzenia jego zakresu. Powyższe okoliczności spowodowały, że uległ zmianie harmonogram prac nad projektem ustawy, w tym planowany termin zakończenia prac – informuje Huptyś.

Co obecnie dzieje się z projektem? - Obecnie po uzyskaniu aktualizacji wpisu do wykazu prac legislacyjnych w Ministerstwie Infrastruktury rozpatrywane są uwagi zgłoszone w ramach uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych i opiniowania. Przewiduje się skierowanie projektu do rozpatrzenia przez Radę Ministrów w III kwartale bieżącego roku – mówi rzecznik prasowy resortu infrastruktury.

Okazuje się zatem, że o rozszerzeniu podatku od deszczu rząd będzie decydował latem tego roku. Wygląda więc na to, że temat daniny będzie jedną z najważniejszych kwestii podejmowanych także podczas tegorocznych wakacji.  Trudno natomiast przewidzieć, kiedy stanie się ona przedmiotem prac parlamentu (w wypadku czternastej emerytury od przyjęcia jej przez rząd do czasu podjęcia prac przez Sejm i Senat minął rok) i ostatecznie wejdzie w życie.

Tagi: Podatek