Podatek od psa do zmiany. Właściciele czworonogów się ucieszą

Podatek od psa idzie do kosza?

Opłata dla właścicieli czworonogów to w Polsce dość skomplikowana kwestia. Ostateczna decyzja o opodatkowaniu zależy bowiem od gminy, dlatego w większej części kraju nie ma obowiązku jej opłacenia. Jednak tam, gdzie posiadanie psa podlega specjalnemu podatkowi, właściciele muszą zapłacić ponad 170 zł. Poseł Polski 2050 przyznał jednak, że opłata ta nie jest istotna dla budżetu i w związku z tym wymaga zmian.

Bosacka sprawdziła skład mięsa wieprzowego z Lidla. Aż trudno w to uwierzyć Czytaj dalej

Podatek od psa to fikcja

W trakcie pierwszego czytania rządowego projektu o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, poruszony został również problem podatku od psa. Bartosz Romowicz zaznaczył, że wiele samorządów nie pobiera tej opłaty, przez co wpływy wynoszą jedynie 3,9 mln zł rocznie. W związku z tym “należy skończyć z utrzymywaniem fikcji”.

Propozycja ta spotkała się z ogólnym poparciem, jak poinformował portalsamorzadowy.pl, również ze strony opozycji. Prace nad projektem wycofującym podatek od pupila mają ruszyć jeszcze w grudniu bieżącego roku. Własną propozycję może również zgłosić Prawo i Sprawiedliwość, a w pracach weźmie udział Ministerstwo Finansów.
 

Ile wynosi opłata za psa? To nie tylko podatek

W tym roku podatek od psa został podniesiony aż o 15% w stosunku do ubiegłego roku. Zamiast 151 zł, właściciele psów płacą obecnie 173,65 zł, jednak część musi pamiętać również o dodatkowej opłacie. Chodzi mianowicie o opłatę skarbową za wydanie zezwolenia na utrzymanie psa rasy uznawanej za agresywną. Ta wynosi 82 zł i od 1998 roku dotyczy w sumie ośmiu ras psów. Na liście znajduje się:

• amerykański pit bull terrier,
• Perro de Presa Mallorquin,
• buldog amerykański,
• dog argentyński,
• Perro de Presa Canario,
• tosa inu,
• rottweiler,
• akbash dog.