Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Nauczyciele powinni dostać podwyżki? Jesteś za czy przeciw?
Wiktoria Pękalak
Wiktoria Pękalak 04.08.2020 02:00

Nauczyciele powinni dostać podwyżki? Jesteś za czy przeciw?

Fot. Jan Bielecki/East News, Warszawa, 06.02.2020. Muzeum Jana Pawla II. Lekcja historii z udzialem ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego (n/z) i licealistow, poswiecona zyciu sw. Jana Pawla II oraz Prymasa Stefana Wyszynskiego.
Jan Bielecki/East News

Nauczyciele w Polsce - ile zarabiają?

Zarobki nauczycieli różnią się od siebie w zależności od wykształcenia i od przepracowanych lat. Większość w Polsce wśród dydaktyków stanowią magistrzy z przygotowaniem pedagogicznym, którzy pracując na etacie w szkole zarabiają:

  • nauczyciel stażysta 2782 zł brutto,

  • nauczyciel kontraktowy 2863 zł brutto,

  • nauczyciel mianowany 3250 zł brutto,

  • nauczyciel dyplomowany 3817 zł brutto

Stopień stażysty otrzymuje każda osoba, która dopiero zaczyna pracować w szkole. Świeżo upieczony pedagog może starać się o awans po przepracowaniu 9 miesięcy, wtedy aby uzyskać tytuł nauczyciela kontraktowego musi pozytywnie zdać egzamin. Awans z nauczyciela kontraktowego na mianowanego lub z mianowanego na dyplomowanego można otrzymać dopiero po przepracowaniu 2 lat i 9 miesięcy. Co to oznacza w praktyce?

Aby zarabiać 3817 zł trzeba przepracować w szkole ponad 6 lat. Przez ten czas można otrzymać dodatki, takie jak np. dodatek za wysługę lat, który wynosi 1 proc. wynagrodzenia zasadniczego za każdy rok pracy; dodatek funkcyjny za wychowawstwo - min. 300 zł. Możliwe jest także otrzymanie dodatku motywacyjnego, jednak o tym decyduje dyrektor placówki, a jego wartość to przeważnie ok. 100 zł.

Czy nauczyciele powinni dostać podwyżki?

Ten temat budzi wiele emocji nie tylko wśród samych zainteresowanych, ale także wśród całego społeczeństwa. Nic dziwnego - w końcu z nauczycielem każdy miał na swojej drodze do czynienia. Z pewnością nie wszystkie te kontakty z pedagogami ocenimy pozytywnie, jednak podejście do ucznia zdecydowanie zmieniło się na przestrzeni lat i w tej chwili to uczniowie są podmiotem, który jest w edukacji najważniejszy.

Dlaczego zdarzają się “źli nauczyciele”? Być może dlatego, że tych “dobrych” nie zachęca wynagrodzenie. Mówi się o tym, że bycie nauczycielem to misja czy powołanie, dlatego sprawy finansowe nie powinny obchodzić ich aż tak. Takie myślenie nie jest do końca słuszne, w końcu jakby nie patrzeć jest to praca, a konkurencyjność stanowiska nauczyciela przyczyniłaby się do tego, że o etat zaczęłyby się ubiegać osoby najlepiej przygotowane do pracy z dziećmi, z najlepszymi kompetencjami i wiedzą. Praca nauczyciela powinna być prestiżowa, również jeśli chodzi o zarobki, po to, by wzrosła konkurencja, a stanowiska obejmowały najlepsi kandydaci.

Kolejnym argumentem jest to, że najniższa krajowa wynosi w tej chwili 2600 złotych miesięcznie, co oznacza, że nauczyciel stażysta zarabia niewiele więcej. Jeśli weźmiemy pod uwagę średnie zarobki osób zatrudnionych na kasie - 2820 zł brutto miesięcznie (wg Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń) okaże się, że zarabia więcej niż początkujący nauczyciel. Co ciekawe w Biedronce pensja kasjerów waha się od 3050 zł do 3400 zł brutto w zależności od lokalizacji, co w przeliczeniu daje różnicę w wysokości między wypłatami 443 zł. Pracownik Biedronki zarabia nawet więcej niż nauczyciel po czterech latach pracy, a w niektórych wypadkach nawet pedagog z siedmioletnim stażem zarabia mniej niż pracownicy fizyczni. Oczywiście takie wynagrodzenie im się należy, ponieważ mimo że ta stawka jest i tak wyższa niż najniższa krajowa to i tak nie jest to wiele i to być zdecydowanie zbyt mało jeśli trzeba utrzymać siebie i dzieci.

Czy nauczyciele mają wakacje?

To nie do końca prawda. Nauczyciele wcale nie rozpoczynają urlopu w momencie zakończy się rok szkolny. Po ostatnim dzwonku obwieszczającym letnią przerwę nauczyciele muszę przygotować się do rekrutacji, nadrobić zaległości w dokumentacji, a w sierpniu egzaminować poprawkowiczów, co oznacza, że połowę wakacji spędzą w szkole.

To ile pracują nauczyciele zależy w dużej mierze od nauczanego przedmiotu, jednak jeśli weźmiemy pod uwagę np. polonistów, którzy zadają do domu wypracowania i potem muszą je sprawdzać (poza godzinami pracy, bo nie ma tego jak zrobić w czasie lekcji), okaże się, że pracują oni nawet 14 godzin dziennie. Można to w łatwy sposób sobie zwizualizować. Wystarczy wyobrazić sobie ile trwa sprawdzanie pracy pisemnej jednego ucznia i pomnożyć to przez liczbę osób w klasie (nawet 30 osób), a potem jeszcze przez liczbę klas. Wynik powinno się jeszcze przynajmniej podwoić, ponieważ jednorazowe przeczytanie pracy to za mało, żeby wyłapać wszystkie błędy.

Oprócz tego nauczyciele zobowiązani są do przygotowywania scenariuszy lekcji, w których muszą zaplanować jak rozłożą materiał i czego będą dotyczyły lekcje. Każdy dydaktyk jest z tego potem rozliczany, ponieważ musi zrealizować całą podstawę programową zaplanowaną na dany tok nauczania.

Podwyżki dla nauczycieli od września?

Minister Edukacji Narodowej, Dariusz Piontkowski skierował dziś (04.08) do opiniowania projekt rozporządzenia, które przewiduje podwyżkę minimalnego wynagrodzenia dla nauczycieli, które jest przewidziane dla każdego stanowiska nauczycielskiego i jest zależne od wykształcenia. Jeśli projekt wejdzie w życie od 1 września nauczyciele z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym będą zarabiać:

  • nauczyciel stażysta 2949 zł brutto (167 zł podwyżki),

  • nauczyciel kontraktowy 3034 zł brutto (172 zł podwyżki),

  • nauczyciel mianowany 3445 zł brutto (195 zł podwyżki),

  • nauczyciel dyplomowany 4046 zł brutto (229 zł podwyżki).

Zgodnie z ustawą budżetową pensje nauczycieli mają wzrosnąć od września tego roku o 6 proc. W związku z planowanymi podwyżkami został zwiększony także dodatek oświatowy, który wynosi teraz 49 mld 835 mln 775 tys. zł.Czy to zakończy dyskusję w związku z podwyżkami nauczycieli, czy jednak ta kwota w dalszym ciągu nie jest wystarczająca?