Policja się nie patyczkuje w święta. Wysyp mandatów

Policja wlepia mandaty

Wielka Sobota nie skończyła się najmilej dla 4986 osób, które otrzymały od policji mandaty karne. Kolejnych 702 osób otrzymało wnioski o ukaranie do sądu. Wiele osób (2731) otrzymało też pouczenia, informował rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka.

- Apelujemy o solidarność z chorymi i samodyscyplinę, aby zahamować transmisję wirusa. Pamiętajmy, że policjanci nie walczą z ludźmi, tylko z pandemią. Nie chcemy mieć powodów do karania - uczulał rzecznik KGP cytowany przez PAP.

Insp. Ciarka dodał, że dokonano kontroli w 7651 obiektach handlowych, 127 miejsc organizacji wesel i ponad 89 miejscach, gdzie organizowane są dyskoteki.

W Wielką Sobotę policja weszła także do hoteli, restauracji, siłowni, klubów fitness i innych tego typu obiektów - w sumie  8322 miejsc. Policjant tłumaczył, że codziennie do kontroli w sprawie przestrzegania obostrzeń, kierowanych jest ok. 20 tys. policjantów. Pod stałym nadzorem znajdują się również osoby skierowane na kwarantannę.

Dziś TVN 24 przekazało informację, że w Wielką Niedzielę policja rozdała 3790 mandatów za brak maseczki i 442 wnioski o ukaranie do sądu.

Kary więzienia

Wygląda na to, że policja przestała się patyczkować z osobami, które nie przestrzegają obostrzeń. We Wrocławiu policja przeprowadziła kontrolę w dwóch siłowniach, teraz właścicielom grozi kara 8 lat pozbawienia wolności.

W piątek rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka powiedział w rozmowie z PAP, że policja przeprowadziła tego dnia kontrole w całym kraju. Sprawdzono m.in. ponad 10,5 tys. obiektów handlowych, niemal 1500 restauracji, ponad pół tysiąca obiektów świadczących usługi hotelarskie oraz 1671 siłowni i klubów fitness.

W ten sposób policja przekroczyła próg dwóch wrocławskich siłowni, w których ćwiczyły nieuprawnione do tego osoby. Teraz z karą muszą liczyć się właściciele. ale także osoby, które zdecydowały się na siłownię pójść.