Polska armia planuje zakupić czołgi od Amerykanów. Pomysł ma przeciwników w samym rządzie
Amerykańskie czołgi będą służyły w szeregach polskiej armii. Ministerstwo Obrony Narodowej ma przedstawić plan zakupu amerykańskich czołgów M1 Abrams.
Czołg w polskich szeregach
Szef resortu obrony, Mariusz Błaszczak ma przedstawić szczegóły dotyczące zakupu sprzętu na środowej konferencji prasowej. Wówczas będzie gościł w 1. Brygadzie Pancernej w Wesołej.
Model zamawianych czołgów to M1 Abrams w wersji SEPv3 - podaje money.pl. "Abrams dla Polski coraz bliżej…" - napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak. Dodał, że przedstawione zostaną ważne informacje.
Portal przypomina, że w ostatnim czasie krążyły nieoficjalne informacje dotyczące ewentualnego zakupu. Wynika z nich, że szeregi Wojska Polskiego zasili 250 takich czołgów.
M1A2 to podstawowe czołgi armii Stanów Zjednoczonych, ale służące już od lat 80. XX w. Konstrukcja, którą chce zamówić resort jest najnowsza i używana od 2020 r.
Amerykańskie czołgi mają zastąpić T-72 i PT-91.
Morawiecki i Dworczyk przeciwni zakupowi?
Portal gazeta.pl donosi, że pomysł zakupu czołgów nie spodobał się wszystkim członkom rządu. Za Abramsami optuje wicepremier Jarosław Kaczyński, jednak zakup za 23 mld zł amerykańskiego sprzętu jest mocno nie w smak premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Według źródeł portalu Morawiecki dużo chętniej wybrałby sprzęt, który jest częściowo spolonizowany, to jest koreańskie K2 lub niemieckie Leopard2. Zdanie zbliżone do premiera podzielać ma także Michał Dworczyk.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]