Polska kupiła węgiel z Indonezji za 20 mld zł. Klei się, jest jak błoto
Polska ma problem z zaopatrzeniem się w odpowiednią ilość węgla, która wystarczyłaby na komfortowe przetrwanie zimy. Polska sprowadziła miliony ton węgla z Indonezji, który „klei się, można ulepić z niego dowolną bryłę".
Super niskiej jakości węgla, który przypłynął z Indonezji do Świnoujścia nikt nie chce kupić.
W węglu można znaleźć flot i muł węglowy. Jest mokry i klei się. Węgiel jest tak słabej jakości, że można go zgnieść w dłoni jak plastelinę.
W Polsce obowiązuje zakaz palenia tymi substancjami.
Tymczasem do Świnoujścia dopłynął kolejny transport pomarańczy z Kuby lub też węgla kupionego przez jedną ze SSP. Ustawa o dodatkach grzewczych ustanawia gwarancje SP na takie zakupy. To jednak maseczki były lepsze. pic.twitter.com/BBICGLvoVx
— Grzegorz Onichimowski (@On58Greg) September 11, 2022
"Wydaliśmy 20 mld zł na sprowadzenie do Polski milionów ton błota"
Węgla nie ma, a jak jest, to jest horrendalnie drogi. Rząd wykazuje się w tej sprawie arogancją i pokazuje jak jest oderwany od rzeczywistości, mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80 w wywiadzie dla Radia Piekary.
Jesteśmy frajerami, którzy wydali 20 mld zł na sprowadzenie błota, którego nikt nie potrzebuje – dodaje.
„Jak tylko polski rząd ogłosił, że będzie kupował węgiel w różnych częściach świata, to znaleźli się cwaniacy, którzy zwęszyli okazję i uznali, że można Polsce wcisnąć wszystko. Łącznie z błotem zmieszanym ze złomem” - mówi Ziętek.