Polska rezygnuje z paktu migracyjnego. Tusk stawia sprawę jasno

Pakt migracyjny - mechanizmy regulujące migracje w Unii Europejskiej

Pakt o migracji i azylu to zbiór przepisów, które regulują kwestie migracyjne na terenie Unii Europejskiej. Ma on za zadanie umożliwienie sprawniejszego zarządzania sprawami azylu, migracji, integracji i zarządzania granicami. 

Główne założenia paktu dotyczą solidarności w przyjmowaniu migrantów (lub niesienia pomocy finansowej państwom, które to robią), przyspieszenia procedur azylowych, usprawnienia współpracy dotyczącej procesu deportacji, wzmocnienia granic i opracowanie systemu działania w sytuacjach kryzysowych.

Rygorystyczne, ale i sprawiedliwe przepisy paktu opracowano z myślą o zarządzaniu migracją oraz jej normalizacją w długoterminowej perspektywie, przy jednoczesnym zapewnieniu krajom UE elastyczności w stawianiu czoła konkretnym wyzwaniom oraz dostarczeniu niezbędnych zabezpieczeń, które pozwolą im chronić osoby potrzebujące - informuje Komisja Europejska.

Pakiet kompleksowych rozwiązań dotyczących migracji został przegłosowany w Parlamencie Europejskim 10 kwietnia 2024 roku, natomiast 14 maja został przyjęty przez Radę Unii Europejskiej.

Stopy procentowe w Polsce. W środę 5 lutego może zapaść ostatnia taka decyzja Czytaj dalej Tylko dwa tygodnie na złożenie oświadczenia. Skarbówka nie poczeka ani dnia dłużej Czytaj dalej

Pakt migracyjny. Czego obawia się Polska?

Polska była jednym z kilku krajów, które wyraziły sprzeciw wobec proponowanym zmianom. Polski rząd obawia się przede wszystkim przymusowej relokacji migrantów. Donald Tusk jeszcze w 2024 roku zapowiadał, że podejmie starania o wyłączenie naszego kraju z Paktu.

Polska strona miała renegocjować warunki, sprzeciwiając się przy tym pierwotnym rozwiązaniom, na które przystał rząd PiS. Tusk twierdził, że Polska nie powinna być zobligowana do przymusowego udzielania azylu ze względu na pomoc w rozwiązaniu kwestii uchodźców z Ukrainy. 

Polska nie przyjmie z tego tytułu żadnych migrantów. Polska przyjęła setki tysięcy migrantów w związku z wojną rosyjsko-ukraińską. Mamy dziesiątki tysięcy także migrantów z Białorusi — mówił. Sprawa okazuje się jednak bardziej skomplikowana.

Polska nie akceptuje założeń paktu migracyjnego

15 listopada ubiegłego roku europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski skierował pismo do Komisji Europejskiej, w którym zapytał o kwestie dotyczące Paktu.

Polska związana jest wszystkimi instrumentami legislacyjnymi wchodzącymi w skład Paktu o migracji oraz azylu, które zostały przyjęte zgodnie z unijnym zobowiązaniem do opracowania wspólnej polityki azylowej oraz z pełnym poszanowaniem zasady kompetencji dzielonych w przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. W prawie unijnym nie ma możliwości prawnych zwolnienia Polski wdrożenia jakichkolwiek elementów Paktu — napisał w odpowiedzi komisarz ds. migracji Magnus Brunner.

Nadzieje na to, że Polska wycofa się z paktu, okazały się płonne. — Unijny komisarz ds. migracji Magnus Brunner stwierdził, że Polska nie będzie wyłączona z paktu migracyjnego — powiedział w Sejmie Mariusz Błaszczak, odnosząc się do odpowiedzi unijnego komisarza ds. migracji na pismo Sypniewskiego.

Okazuje się jednak, że komisarz Brunner stwierdza wprost, że Polska albo będzie musiała przyjmować migrantów, albo będzie musiała płacić w sytuacji, w której nie chciałaby ich przyjmować — dodał.

Tusk podtrzymuje jednak swoje stanowisko. Na konferencji prasowej oznajmił, że strona polska nie zmienia zdania nt. proponowanych rozwiązań.

Polskie państwo i polski rząd nie będzie marnował wysiłku policjantów, żołnierzy, straży granicznej, bo oni tam ryzykują życie (...), żeby ograniczyć do minimum zagrożenie nielegalną imigracją — powiedział Tusk. 

Dodał, że "nikt ani w Europie, ani w Polsce, nie będzie tego wielkiego wysiłku i poświęcenia marnował jakimiś decyzjami politycznymi".