Podatek od mediów. Porozumienie Jarosława Gowina nie poprze projektu
Z tego artykułu dowiesz się:
Dlaczego Porozumienie nie chce poprzeć podatku od mediów
Jakie zdanie ma na ten temat Solidarna Polska
Od czego będzie zależała decyzja "Ziobrystów"
Porozumienie nie poprze podatku od mediów
Porozumienie ma wyrazić swój sprzeciw wobec wprowadzenia podatku od mediów. Polsat News dowiedział się nieoficjalnie od jednego z czołowych polityków Porozumienia, że Porozumienie "na sto procent nie poprze tej ustawy". Oficjalne stanowisko porozumienia poznamy jednak dopiero wieczorem.
"Porozumienie konsultuje swoje stanowisko w sprawie projektu ustawy o składce od reklamy jedynie z ekspertami oraz partnerami ze Zjednoczonej Prawicy" - napisał na Twitterze wicepremier Jarosław Gowin, odnosząc się do informacji, jakoby miały być w tej sprawie prowadzone rozmowy z opozycją.
Porozumienie dowiedziało się o projekcie po jego publikacji
Porozumienie wydało też oświadczenie ws. pomysłu na opodatkowanie mediów. Napisano w nim, że "Porozumienie Jarosława Gowina z niepokojem analizuje projekt nowego podatku od mediów. Projekt ten na żadnym etapie nie był z nami konsultowany. Jednocześnie z uwagą wsłuchujemy się w głos mediów i obywateli. Finalne stanowisko Porozumienia Jarosława Gowina przedstawi w najbliższych dniach Zarząd partii".
Tymczasem poseł Adam Bielan twierdzi, że ten projekt oczywiście był konsultowany z Jarosławem Gowinem, a to oświadczenie (…) dowodzi tego, że Gowin będzie wykorzystywać każdą okazję, żeby wbić szpilę własnemu rządowi, rządowi, w którym wciąż zasiada i żeby huśtać łódką - mówił w telewizji wPolsce. Myślę, że polityka appeasementu wobec Jarosława Gowina niestety przynosi tego rodzaju żniwo - dodał.
Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka jeszcze w środę podczas protestów mediów napisała na Twitterze, że partia z "niepokojem analizuje projekt ustawy". Sroka zaznaczyła też, że dokument nie był wcześniej konsultowany wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, przypomina Polsat News.
Jak podaje portal, to właśnie brak konsultacji ma być jednym z powodów, przez które Porozumienie chce zablokować nową ustawę. Nie po to podpisywaliśmy umowę koalicyjną, żeby teraz nas zaskakiwano - przekazali portalowi politycy Porozumienia, którzy mogli zapoznać się z projektem dopiero, gdy został upubliczniony na stronie Ministerstwa Finansów.
Rzecznik rządu Piotr Müller starał się odpierać zarzuty i podkreślał, że właśnie teraz jest czas wstępnych konsultacji. Trwają prekonsultacje, a następnie rozpoczną się konsultacje międzyresortowe – w ich ramach nasi koalicjanci, którzy są ministrami, mogą zgłaszać uwagi. Teraz próbuje się tworzyć wrażenie, jakoby ten projekt już lada dzień miał stawać na posiedzeniu Sejmu, a tak nie jest - powiedział rzecznik.
Solidarna Polska sceptyczna
Solidarna Polska jest wobec podatku od mediów równie sceptyczna, co Porozumienie, ponieważ tak samo poznała treść projektu - po jego publikacji.
Jak podaje portal, "Ziobryści" mogą uzależnić swoją decyzję od tego, czy rozpoczną się prace nad ich projektem tzw. ustawy o wolności słowa, który zakłada m.in. powołanie Rady Wolności Słowa złożonej z pięciu członków wybieranych przez Sejm oraz umożliwienie wniesienia reklamacji do portali społecznościowych w związku z blokowaniem treści. Projekt ustawy został przedstawiony jeszcze w połowie stycznia. We wtorek minister Zbigniew Ziobro zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego, by prace nad projektem zostały przyspieszone.