Darmowe posiłki dla dzieci w szkołach. Jesteś za?
Posiłki w szkołach powinny być darmowe?
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego, które przywołuje Onet.pl wynika, że w 2018 roku było blisko pół miliona dzieci żyjących w skrajnym ubóstwie (wedle wyliczeń GUS jego granicą jest kwota 503 zł przypadająca miesięcznie na jednego członka rodziny). Z myślą o takich osobach powstał rządowy program „Posiłek w szkole i w domu”, który jest realizowany przez Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej od początku 2019 roku. Ma on na celu ograniczenie niedożywiania dzieci i młodzieży znajdującej się w trudnej sytuacji finansowej. Z rządowych szacunków wynika, że uprawnionych do skorzystania z niego może być 1 milion 250 tys. osób. Koszt programu to ok. 2,5 mld zł.
- Program zapewni, że każde dziecko będzie miało możliwość spożycia przynajmniej jednego posiłku w szkole. Trudno przyswoić wiedzę z pustym żołądkiem i my ten głód wiedzy zaspokajamy tak, by wszystkie dzieci miały co jeść, bo w zdrowym ciele zdrowy duch. Nasz program to zdrowa, polska żywność, która będzie służyć dzieciom przez wiele, wiele lat – mówił – cytowany przez „Super Express” – premier Mateusz Morawiecki w momencie wejścia w życie programu.
Ówczesna minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska podkreślała, że program ma obowiązywać w latach 2019-2023.
By skorzystać z programu „Posiłek w szkole i w domu” należy spełnić kryterium dochodowe - dla osób samotnych jest to maksymalny dochód w wysokości 1051 zł, zaś dla rodzin 792 zł na osobę w gospodarstwie domowym.
Czy należy rozszerzyć program na wszystkie dzieci? Nie brakuje opinii, że rządzący zamiast wypłacać wszystkim 500 zł, powinni skupić się na konkretnej pomocy, jak właśnie finansowanie posiłków dla dzieci.