Premier planuje zaostrzyć kary za zanieczyszczanie środowiska. Dziś odbędzie się debata

Surowsze kary za zanieczyszczenie rzek

Podczas konferencji prasowej na Urazie (woj. dolnośląskie) premier poinformował, że we wtorek odbędzie się specjalna debata, w jaki sposób zaostrzyć kary przeciwko przestępcom, którzy zrzucają różne substancje do rzek i cieków wodnych. Podkreślił, że kary powinny być surowsze, niż do tej pory. 

Jak zwraca uwagę rmf24, Sejm i Senat 3 tygodnie temu jednogłośnie przy poparciu wszystkich sil politycznych podwyższyły wymiar kar za przestępstwa ekologiczne. Odpowiednia ustawa cały czas czeka na podpis prezydenta.

Ustawa zakłada m.in., że sąd wobec sprawcy za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku będzie musiał orzec wobec niego nawiązkę w wysokości od 10 tys. zł do 10 mln zł.

Nowe przepisy zakładają również poniesienia kary za zanieczyszczenie wody, powietrza lub powierzchni ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym. Za takie występki będzie grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Przepisy przewidują też wyższe kary za nielegalne składowanie, usuwanie, przetwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie i transport, które zagrażają życiu lub zdrowiu człowieka i będą się przyczyniać do obniżenia jakości ziemi lub wody. Grozić będzie za to kara od roku do 10 lat.

Wyższa będzie także grzywna za zaśmiecanie miejsc publicznych, która wyniesie minimum 500 zł, a maksymalnie 5 000 zł. Ponadto sąd będzie mógł nakazać sprawcy przywrócenie zaśmieconego miejsca do stanu poprzedniego.

Zatrucie Odry

Premier przyznał, że sytuacji zatrucia Odry nie można było przewidzieć, ale odpowiednie służby mogły zareagować szybciej, w związku z czym podjął decyzję o natychmiastowej dymisji szefa wód Polskich- Przemysława Dacy oraz szefa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska- Michała Mistrzaka. 

Premier zadeklarował, że na zostaną wyciągnięte wnioski na przyszłość oraz ulepszone procedury, aby zapobiegać wystąpieniu podobnym sytuacjom. 

Za wskazanie winnego zatrucia Odry przewidziana jest nagroda w wysokości miliona złotych. Służby pracują nad ustaleniem przyczyn katastrofy.