Prezydenci miast przyznali hojne premie swoim pracownikom. Rekord padł w Poznaniu
Na czele najhojniejszych prezydentów polskich miast znalazł się włodarz Poznania, Jacek Jaśkowiak, który w 2022 roku przeznaczył 715 tys. zł na nagrody finansowe dla swoich zastępców i dyrektorów. Na podium uplasowali się również: prezydent Gdańska i Krakowa — donosi „Fakt”.
Hojne premie dla samorządowców
„Fakt” ujawnił, jakie nagrody przyznają swoim współpracownikom prezydenci polskich miast. Największą kwotę wygospodarował na ten cel prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak, który łącznie wypłacił swoim zastępcom i dyrektorom 715 tys. zł. Dziennik podaje, że sami trzej zastępcy prezydenta otrzymali po 10 tys. zł.
Nagrody zostały przyznane w związku ze zwiększeniem obowiązków spowodowanym przejęciem przez nich zadań czwartego zastępcy, którego stanowisko od maja 2020 r. pozostaje nieobsadzone — wyjaśnił dyrektor Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miasta Poznania Wojciech Kasprzak w komunikacie cytowanym na łamach „Faktu”.
Według gazety na kolejnym miejscu pod względem hojności uplasowała się prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz. Na premie współpracowników przeznaczyła 641 tys. zł. Czterech wiceprezydentów otrzymało po 22 250 zł, a 27 dyrektorów po 17 138 zł.
Podium zamyka prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który wypłacił tylko swoim czterem zastępcom 422 500 zł. Nie wiadomo natomiast, jakie premie dostali dyrektorzy, gdyż magistrat nie udzielił gazecie takowych informacji.
Nagrody finansowe uzyskali w ubiegłym roku również dyrektorzy i zastępcy prezydenta w następujących miastach: Szczecinie (363 800 zł), Bydgoszczy (250 712 zł) oraz Lublinie (240 tys. zł).
Dziennik poinformował, że prezydenci: Katowic, Wrocławia, Białegostoku i Łodzi nie odpowiedzieli na pytania dotyczące bonusów finansowych dla samorządowców.
Premii nie było w stolicy
Jedynym z zapytanych przez „Fakt” włodarzy polskich miast, który w 2022 roku nie przyznał swoim współpracownikom żadnych nagród finansowych, był prezydent Warszawy — Rafał Trzaskowski.