Za auto zza granicy możesz iść na 3 lata za kratki. Od 2020 surowsze przepisy
Przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2020 roku mogą znacznie uprzykrzyć życie kierowcom. Najistotniejszą zmianą jest nałożenie na posiadaczy samochodów obowiązku zgłoszenia wymiany drogomierza na stacji kontroli. Brak oświadczenia może oznaczać poważne kłopoty, nawet karę więzienia.
Przepisy niepokoją kierowców
Według szacunków Związku Dealerów Samochodowych, nawet 80 proc. samochodów sprowadzonych do Polski ma cofnięty albo wymieniony licznik drogowy. Wiele osób, które je później nabywa nie ma o tym pojęcia. Brak świadomości może doprowadzić aż do więzienia. Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli właściciel auta nie złoży oświadczenia, to będzie mu grozić odpowiedzialność karna, w tym nawet trzy lata więzienia. Warto również wspomnieć, że kara za przekręcanie licznika kara jest jeszcze wyższa - nawet 5 lat więzienia.
Kierowcy jednak zwracają uwagę, że auta z zagranicy zalewają Polskę i kupujący używane auta mogą mieć spory problem, aby sprawdzić, czy taki proceder był na ich aucie wykonywany. Jednak Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego uspokaja i mówi, że „w sprowadzanych autach, których stan i model wskazują na starszy wiek, taka wymiana jest do wykrycia”. Trudniej może być za to w przypadku nowszych samochodów. Jeśli właściciel nie złoży stosownego oświadczenia, a badanie wykaże, że licznik wymieniono, to niezbędna będzie ocena biegłego, który stwierdzi, kiedy do tego doszło i czy nowy właściciel wiedział o tym. Takie badanie to spory wydatek, kosztuje około 500 zł.
Nieświadomi wymiany licznika kary nie otrzymają
Adwokat Tomasz Darkowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” podkreślał jednak, że uczciwy właściciel nie ma powodów do obaw. – Odpowiedzialności karnej podlega tylko osoba, której można zarzucić winę – wyjaśnia. Jeśli nowy właściciel nie wiedział o wymianie drogomierza, nie będzie podlegał karze.