Redukcja etatów w bielskiej fabryce. Planowali zwolnić 300 pracowników, dobrowolnie chce odejść około 530 osób
Niecałe dwa miesiące temu FCA Powertrain Poland informował, że zamierza zwolnić 300 pracowników. Jak się okazuje, aż 530 osób wyraziło chęć udziału w programie dobrowolnych odejść z bielskiej fabryki, informuje radiopiekary.pl.
Setki ludzi bez pracy
W połowie lutego spółka zapowiadała zamiar zmniejszenia zatrudnienia w fabryce w Bielsku-Białej. Zarząd informował, że zamierza zwolnić 300 z pracujących tam 800 osób. 11 marca, związkowcy i zarząd podpisali porozumienie w sprawie warunków redukcji zatrudnienia w bielskiej fabryce FCA Powertrain Poland.
Wanda Stróżyk, Szefowa NSZZ Solidarność, informowała wtedy, że porozumienie reguluje przede wszystkim warunki dwóch form dobrowolnych odejść. „Zobaczymy, ilu będzie chętnych. Z tego, co obserwujemy, można wnioskować, iż będzie to więcej niż trzystu” - mówiła Stróżyk w rozmowie z PAP.
Ponad 820 tys. zł kary dla parkingowego giganta. UOKiK twierdzi, że firma wprowadzała klientów w błądChętnych do odejścia więcej, niż zakładano
Wanda Stróżyk poinformowała, że Powertrain potwierdził realizację programu dobrowolnych odejść. „Około 530 osób zgłosiło się do odpraw - do różnego rodzaju programów. Pracodawca będzie musiał wybrać, komu wyrazi zgodę, bo generalnie umówiliśmy się w tym tygodniu, że do 28 kwietnia każdy pracownik, któremu wyrażono zgodę na odejście, z nim zostanie uzgodniony termin odejścia.”
Dodała, że część pracowników odejdzie w maju, największa grupa pod koniec czerwca, a pozostali do końca roku.
Skarbówka zwraca setki tysięcy złotych. Rekordowe kwoty.
Pracownicy mają dość
Szefowa NSZZ Solidarność powiedziała, że taki finał sprawy nie jest dla niej zaskoczeniem. Podkreśliła, że pracownicy są wyczerpani psychicznie, szukają pracy i chcą odejść.
„To coś, co trwa dość długo i było przygnębiające dla pracowników. Przede wszystkim organizacyjne przemiany” - dodaje Stróżyk.